Małżeństwo stało przed klubem, wjechał w nich autem. Wcześniej była "agresywna wymiana zdań"

38-latek trafił do aresztu (zdjęcie ilustracyjne)
Do zdarzenia doszło w Toruniu
Źródło: Google Earth
Stali przed klubem, gdy autem wjechał w nich pijany 35-latek. Wcześniej między nim a parą miało dojść do "agresywnej wymiany zdań". Kobieta i mężczyzna trafili do szpitala, kierowca usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa i został aresztowany.

Do zdarzenia doszło 24 maja w godzinach wieczornych w toruńskim klubie sportowym. Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu przekazał, że według ustaleń, między małżeństwem, które uczestniczyło w imprezie, a innym mężczyzną doszło do "agresywnej wymiany zdań".

- Obaj mężczyźni wyszli z klubu. Wychodząc, Paweł W. zniszczył mienie klubu w tym komputer i kasę fiskalną. Następnie wsiadł do auta i umyślnie wjechał bezpośrednio w stojących już przed budynkiem małżonków, doprowadzając do zderzenia z nimi i przyparcia ich przednią częścią samochodu do ściany budynku - zrelacjonował prokurator.

Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia. W chwili zatrzymania miał 1,87 promila alkoholu w organizmie.

Zarzuty i areszt

Para trafiła do szpitala. Kobieta doznała licznych obrażeń, w tym złamań nóg, obrażeń twarzoczaszki i powierzchownych obrażeń skóry. Jej mąż złamania kilku kręgów, żeber i kości kulszowej.

- Prokurator przesłuchał zatrzymanego Pawła W., który nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. 35-latek usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa, jazdy w stanie nietrzeźwości oraz zniszczenia mienia - poinformował Kukawski.

Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące, grozi mu co najmniej 10 lat więzienia lub dożywocie.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: