Została skazana za przebadanie alkomatem prokuratora. Sąd uniewinnił policjantkę

Policjantka (zdjęcie ilustracyjne)
Policjantka została uniewinniona
Źródło: TVN24

Przed Sądem Okręgowym w Nowym Sączu odbyła się rozprawa odwoławcza policjantki z Zakopanego, skazanej w pierwszej instancji za przekroczenie uprawnień. Funkcjonariuszka podczas interwencji zbadała alkomatem prokuratora opiekującego się dzieckiem.

Sąd drugiej instancji uniewinnił funkcjonariuszkę. Zaraz po rozprawie przedstawiciel prokuratury zapowiedział, że wystąpi do sądu o uzasadnienie od wyroku na piśmie i wówczas podejmie decyzję o ewentualnym odwołaniu.

- Sąd (…) ustalił, że zachowanie oskarżonych było realizowane na gruncie wadliwej, lecz funkcjonującej praktyki postepowania funkcjonariuszy policji, odnośnie kwestii zbadania alkomatem pana oskarżyciela posiłkowego. Pierwszy element całego tego zdarzenia, czyli przybycie do mieszkania wykonywane było nie w ramach interwencji, tylko w ramach postępowania profilaktycznego policji, zmierzającego do tego, by w zarodku zdusić ewentualny spór. Natomiast w trakcie rozmowy funkcjonariusze wyczuli od pana pokrzywdzonego alkohol. Na pytanie 'czy pan spożywał (alkohol – red.)", pan potwierdził – mówiła po rozprawie Anna Zabawa, obrończyni oskarżonej policjantki. 

Proces odwoławczy miał ruszyć w listopadzie 2024 r., jednak do sądu wpłynęło pismo z Prokuratury Regionalnej w Krakowie, co skutkowało zmianą oskarżyciela – z Prokuratury Rejonowej w Zakopanem na Prokuraturę Krajową. Ostatecznie sąd apelacyjny uznał, że sprawa jest na tyle skomplikowana, że powinna zostać przekazana do Prokuratury Regionalnej.

Policjantka wówczas skomentowała decyzję sądu jako konsekwencję całego postępowania przygotowawczego.

Skazana w pierwszej instancji

Do interwencji doszło w czerwcu 2022 r. Była żona prokuratora wezwała policję, chcąc odzyskać zabawkę dziecka. W trakcie czynności funkcjonariuszka wyczuła od ojca woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało ponad pół promila. Prokurator oskarżył policjantkę o przekroczenie uprawnień, kradzież kluczyków i pieniędzy i o groźby karalne. Ostatecznie wycofał część zarzutów.

Sąd Rejonowy w Zakopanem w czerwcu 2024 r. uznał policjantkę za winną, wskazując, że bezzasadnie zleciła badanie trzeźwości i nie opuściła mieszkania mimo żądań prokuratora. Sąd nałożył na nią grzywnę i zobowiązał do wypłacenia nawiązki na rzecz prokuratora i jego pełnomocnika, a także kosztów sądowych.

Szef policyjnej Solidarności Jacek Łukasik skrytykował wyrok, podkreślając, że dobro dziecka było priorytetem interwencji. 

Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: