Znachor z Nowego Sącza został zatrzymany w sprawie zagłodzenia półrocznej Magdy. Nie przebywa już w swoim domu - został wyprowadzony przez funkcjonariuszy. Zeznania matki dziewczynki już wcześniej obciążyły mężczyznę.
- Mężczyzna został zatrzymany na polecenie prokuratury. W środę będzie przesłuchiwany - podał Piotr Kosmaty z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.
Policjanci kryminalni i technicy weszli do domu znachora we wtorek po południu. Zabezpieczali ślady i gromadzili dokumenty, które mogą świadczyć o działalności Marka H. Samego znachora wyprowadzili z domu wieczorem i przewieźli do izby zatrzymań. Do prokuratury doprowadzony zostanie dopiero w środę.
- Najprawdopodobniej będzie podejrzany o popełnienie przestępstwa nieumyślnego spowodowania śmierci i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Na tą chwilę czynności procesowe trwają – informowała już wcześniej Iwona Grzebyk-Dulak z nowosądeckiej policji.
Ojciec potwierdził zeznania ?
Prokuratorzy we wtorek przesłuchiwali również ojca zagłodzonej dziewczynki. Zatrzymanie znachora może wskazywać na to, że ojciec potwierdził obciążające go zeznania matki dziecka. Prokuratura oceniła, że przesłuchanie może zakończyć się późno w nocy.
Zwolennicy bronią znachora
We wtorek pod domem Marka H. zgromadzili się jego zwolennicy. Nie chcieli odpowiadać na pytania reporterki TVN24. - Od nas się nic nie dowiecie! - krzyczała jedna z kobiet.
Mówili, że nie jest on winny śmierci półrocznej Magdy.
Do korzystania z porad Marka H. przyznała się matka zagłodzonej dziewczynki. Prokurator mówił, że dziecko było karmione "niestandardowo".
Zniknął po śmierci Magdy
Na początku maja pisaliśmy na tvn24.pl, że Marek H. w dniu śmierci półrocznej Magdy zniknął z Nowego Sącza, gdzie prowadził działalność "uzdrowicielską". Nie był jednak poszukiwany, ponieważ nie ustalono jego bezpośredniego związku ze sprawą. CZYTAJ WIĘCEJ.
Autor: mmw/mz/zp / Źródło: TVN24 Kraków