Policja w Oświęcimiu postawiła w środę Piotrowi R. zarzut publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych i rasowych, podczas marszu narodowców, zorganizowanego 27 stycznia w 74. rocznicę wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz.
- Na godzinę 12 wezwaliśmy mężczyznę, wobec którego sporządzone zostało postanowienie o przedstawieniu zarzutów dotyczących nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych. Przestępstwo to zagrożone jest karą dwóch lat pozbawienia wolności - powiedział rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń i zaznaczył, że przedstawienie zarzutów było poprzedzone analizą zgromadzonego materiału dowodowego: zdjęć, filmów i zeznań świadków.
Według niego Piotr R. stawił się na policję wraz z adwokatem. W trakcie przesłuchania podejrzany złożył wyjaśnienia, ale nie przyznał się do winy.
Rzecznik policji poinformował też, że taki sam zarzut - publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych i rasowych – policja postawiła w poniedziałek innemu uczestnikowi styczniowego zgromadzenia narodowców. Został on przesłuchany w komisariacie w Gdańsku w ramach pomocy prawnej. Mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
Organizował marsz narodowców w Auschwitz
W niedzielę 27 stycznia odbyły się uroczyści w 74. rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz. Główne obchody, na które przybyło ponad 50 byłych więźniów tego i innych obozów, odbyły się w budynku tzw. Centralnej Sauny na terenie byłego obozu Auschwitz II-Birkenau, gdzie od grudnia 1943 r. Niemcy przyjmowali więźniów do obozu. W uroczystości uczestniczył premier Mateusz Morawiecki, duchowni różnych religii, dyplomaci m.in. z Rosji i Izraela. Patronował im prezydent Andrzej Duda. 27 stycznia na świecie obchodzony jest jako Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu.
Przed oficjalnymi uroczystościami około dwustu narodowców przemaszerowało od oświęcimskiego dworca kolejowego do byłego obozu Auschwitz I. Przeciwko nim protestowało kilka osób z transparentem "Faszyzm stop!" i flagą Izraela. Przedstawiciel jednego ze środowisk narodowych Piotr R., będący inicjatorem marszu, mówił, że "patrioci polscy, narodowcy, nacjonaliści" upomnieli się o najwyższe wartości: Boga, Honor, Ojczyznę.
R. wykrzykiwał, że "trzeba powiedzieć najeźdźcom żydowskim (…) że my jesteśmy panami w tym kraju". Pytał także: "Gdzie są rządzący tym krajem? Pilnują swojego koryta".
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków / PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24