Po załamaniu pogody w Zakopanem drogi i posesje zostały zalane. Po godzinie 14 służby udrożniły podtopioną w wyniku ulew zakopiankę. Przed godziną 13 zakopiańscy strażacy interweniowali naraz w blisko 30 miejscach.
Wskutek intensywnych opadów zakopianka, czyli droga krajowa nr 47, przy wjeździe do Zakopanego została podtopiona. Jak poinformowała około południa Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, trasa była zamknięta w obu kierunkach. Tworzyły się tam kilkukilometrowe korki.
Około godziny 14.30 zakopiańska policja przekazała, że zakopianka jest już przejezdna.
Podtopienia w Zakopanem
Droga krajowa nr 47 została zalana w miejscu skrzyżowania z drogą na Olczę. Na miejscu strażacy wypompowują wodę z rozlewiska. Korek na zakopiance ciągnie się do Poronina.
Również w Poroninie doszło do wielu podtopień. Jak poinformowała zakopiańska straż pożarna, o godzinie 12.50 strażacy prowadzili działania równocześnie w 27 miejscach w związku ze zgłoszeniami dotyczącymi podtopień.
Tatrzańska policja przekazała w komunikacie, że zalana jest m.in. droga pod wiaduktem na Ustupie. Około godziny 14.30 mundurowi przekazali, że trasa jest przejezdna.
Wskutek nawalnego deszczu, który pojawił się przed południem, zostało podtopionych wiele posesji i piwnic.
- Mieliśmy oberwanie chmury, głównie w części Olczy. Najpoważniejsze zdarzenie mieliśmy na skrzyżowaniu zakopianki i drogi na Olczę, pod wiaduktem mieliśmy zalaną całą drogę. Pracowały tu pompy dużej wydajności - przekazał w rozmowie z TVN24 starszy brygadier Grzegorz Worwa, komendant Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem.
Worwa poinformował, że woda zalała również drogę "w górnej części Olczy, przy szkole podstawowej". - Mieliśmy również zgłoszenia dotyczące budynków prywatnych głównie na terenie Zakopanego i Poronina - powiedział komendant.
Władze Zakopanego przypomniały, że IMGW podniósł stopień ostrzeżenia przed burzami do drugiego. "Prognozowane są burze, którym miejscami będą towarzyszyć bardzo silne opady deszczu od 35 mm do 55 mm, oraz porywy wiatru do 80 km/h. Lokalnie grad" - ostrzegli zakopiańscy urzędnicy.
Załamanie pogody w Tatrach
Załamanie pogody nastąpiło po upalnym weekendzie, jaki miał miejsce w Tatrach. Nawalne deszcze spowodowały, że górskie potoki przybrały, a niektóre szlaki są podtopione.
- Ostatni weekend w Tatrach przyniósł nam upalną pogodę, ale noc z niedzieli na poniedziałek przyniosła gwałtowną burze. Dalszy ciąg dnia przyniósł ulewne deszcze i burze. Szlaki w patiach reglowych stały się błotniste, a miejscami podtopione. W wyższych partiach Tatr zrobiło się bardzo ślisko – powiedział przewodnik i edukator z Tatrzańskiego Parku Narodowego Tomasz Zając.
Według zapowiedzi synoptyków, gorące dni w Tatrach z temperaturą do 25 stopni Celsjusza mają wrócić już w weekend.
Tatrzański Park Narodowy ostrzegł w komunikacie, że w poniedziałek "warunki do uprawiania turystyki są niekorzystne". TPN przypomniał, że silny wiatr w Tatrach może przewracać drzewa, utrudniać oddychanie czy skutkować utratą równowagi na szlaku.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Grzegorz Momot