Policjanci z gminy Żabno (Małopolska) zostali wezwani na teren dawnego cmentarza cholerycznego. Okazało się, że ktoś zdewastował zabytkowe kapliczki, umieszczając na nich wyznania miłości i nazwę klubu sportowego. Zatrzymany w tej sprawie 20-latek tłumaczył, że kierowała nim złość po rozstaniu z dziewczyną.
Do zdarzenia doszło w styczniu w kompleksie leśnym w Odporyszowie, który okoliczni mieszkańcy nazywają Laskiem Siedmiu Boleści. Mieści się tam dawny cmentarz, na którym pochowano ofiary epidemii cholery.
- 20-latek przy użyciu farb pobazgrał napisami i obraźliwymi epitetami sześć z siedmiu kapliczek, kryjących płaskorzeźby Jana Wnęka, artysty rzeźbiarza i wizjonera, tworzącego w XIX wieku w Odporyszowie, którego imię nosi dzisiaj tamtejsza szkoła podstawowa – mówi Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.
Zarzuty
Opiekujący się terenem proboszcz miejscowej parafii zgłosił sprawę policji. - Ci dokładnie przeanalizowali naniesione przez wandala napisy, których treść bardzo pomogła im namierzyć mężczyznę – relacjonuje Gleń. Okazało się jednak, że sprawca zdążył już wyjechać za granicę, więc policjanci musieli zaczekać z postawieniem mu zarzutów.
Ostatecznie 20-latek wrócił do Polski i usłyszał zarzut zniszczenia mienia, do którego się przyznał.
- Stwierdził, że jego zachowanie było skutkiem złości, jaka go ogarnęła po zerwaniu związku przez jego byłą już dzisiaj dziewczynę. Przyznał, że postąpił źle i obiecał, że naprawi wyrządzone szkody – podaje Klimek. Mężczyźnie grozi od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska policja