Nastolatka z Żabna (woj. małopolskie) zamówiła w aplikacji przejazd do Niemiec. Gdy matka zgłosiła zaginięcie córki, policja skontaktowała się z wiozącym ją kierowcą. Mężczyzna przekazał dziewczynę niemieckim funkcjonariuszom.
Zgłoszenie o zaginionej 16-latce wpłynęło do dyżurnego policji z Żabna w zeszłym tygodniu, jednak policja o sprawie poinformowała w środę. Do policjantów zgłosiła się matka nastolatki. Kobieta przekazała, że jej córka kilka godzin wcześniej wsiadła do samochodu i odjechała w nieznanym kierunku.
Po nitce do kłębka
Policjanci rozpoczęli poszukiwania.
"Bardzo szybko uzyskali informację o marce samochodu oraz numerach rejestracyjnych. W tym pomógł zabezpieczony monitoring. Następnie ustalono właściciela pojazdu, którym okazał się mieszkaniec Podkarpacia. Rozesłane telegramy do właściwej jednostki pozwoliły na sprawne uzyskanie kluczowych informacji o osobie, która w tym dniu użytkowała samochód zarejestrowany kamerą monitoringu, a także użytkowany przez niego numer telefonu komórkowego" - podaje policja.
Dowiedział się, że jest poszukiwana. Odstawił ją do niemieckiego komisariatu
Funkcjonariusze dodzwonili się do kierowcy, który wyjaśnił, że pasażerów na podróż do Niemiec pozyskał dzięki aplikacji. "Gdy dowiedział się, że jedzie z nim nieletnia, która aktualnie jest zaginiona zawiózł ją do najbliższej jednostki policji w Niemczech i przekazał ją niemieckim policjantom" - czytamy w komunikacie.
Z pomocą Biura Międzynarodowej Współpracy Policji w Polsce i jego odpowiednika w Niemczech potwierdzono tożsamość dziewczyny i w ciągu kilkunastu godzin od zgłoszenia 16-latka została przekazana pod opiekę matki.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: B.Dpunkt/Shutterstock