Naparstki, guziki, koraliki, zegarki – to tylko część pamiątek, które odkryli archeolodzy badający teren dawnej komory gazowej i krematorium III na terenie Muzeum Auschwitz. W sumie badacze zebrali ponad 16 tys. przedmiotów.
Jak mówią przedstawiciele placówki, każdy z przedmiotów najprawdopodobniej został ukryty przez Żydów tuż przed tym, jak ci zostali wprowadzeni do komory gazowej.
- Są nie tylko niezwykłym dokumentem samej historii obozu i prowadzonej w nim przez Niemców zagłady, ale przede wszystkim są poruszającym świadectwem ofiar – mówi o odnalezionych przedmiotach Bartosz Bartyzel, rzecznik prasowy muzeum.
Wśród zabezpieczonych obiektów znajdują się przede wszystkim przedmioty osobiste: termometry, butelki po lekach i perfumach, biżuteria, zegarki, szczotki, fajki, zapalniczki, guziki, scyzoryki i klucze. To najprawdopodobniej ostatnie przedmioty, jaki udało się zabrać ofiarom kierowanym bezpośrednio po selekcji z rampy na śmierć do komory gazowej.
"To wyjątkowy dzień"
Przedmioty zostały znalezione w 1967 roku podczas prac archeologicznych, prowadzonych w obrębie komory gazowej i krematorium III. Przez blisko 50 lat leżały w kartonach w jednym z budynków Polskiej Akademii Nauk. Teraz wróciły do Miejsca Pamięci.
– To niespodziewany, zupełnie wyjątkowy dzień w najnowszej historii naszego Muzeum – powiedział dyrektor Muzeum dr Piotr M. A. Cywiński.
Przedmioty w najbliższej przyszłości zostaną zadokumentowane i przebadane pod względem stanu zachowania. Później będą mogły trafić na wystawę muzeum.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Muzeum Auschwitz-Birkenau