Policjanci oraz strażacy wznowili poszukiwania mężczyzny, który zniknął pod powierzchnią wody w Jeziorze Tarnobrzeskim. 22-latek nie wyszedł na brzeg po tym, jak pomógł tonącemu koledze.
22-latek pływał rowerem wodnym po Jeziorze Tarnobrzeskim. Towarzyszyli mu znajomi – trzej mężczyźni i kobieta.
W pewnym momencie podczas przejażdżki jeden z mężczyzn chciał się przesiąść na inne miejsce.
– Chciał kierować rowerem, poprosił kolegę, żeby się z nim zamienił. Podczas przesiadki poślizgnął się i wpadł do wody. Na pomoc ruszyli mu trzej koledzy, którzy pomogli mężczyźnie wrócić na rower wodny – relacjonuje Beta Jędrzejewska-Wrona, rzeczniczka prasowa tarnobrzeskiej policji.
Zniknął pod wodą
Niestety, nie wszystkim udało się wejść z powrotem na pokład roweru wodnego. - 22-latek, który ratował znajomego opadł z sił i zniknął pod wodą – mówi Jędrzejewska-Wrona.
Znajomi 22-latka wezwali policję, jednak akcja poszukiwawcza została przerwana przez burzę. W poniedziałek poszukiwania wznowiono.
- Młodzi ludzie, którzy pływali na rowerze wodnym, zostali otoczeni opieką psychologów – zaznacza rzeczniczka.
W akcji uczestniczą dwie łodzie policyjne, na miejsce jadą też grupy płetwonurków z Rzeszowa i Przemyśla.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: KPP Tarnobrzeg