Prokuratura bada przyczyny śmierci dwóch pracowników przepompowni ścieków w Grabownicy Starzeńskiej w powiecie brzozowskim. Do tragedii doszło dziś rano. Wstępne ustalenia wskazują na to, że mężczyźni zatruli się oparami siarkowodoru.
Około 7 rano straż pożarna i brzozowska policja otrzymały zgłoszenie o śmierci dwóch mężczyzn na terenie oczyszczalni ścieków w Grabownicy Starzeńskiej. Na miejsce wysłano 4 zastępy straży pożarnej.
– Jednego z poszkodowanych udało się wyciągnąć ze zbiornika praktycznie od razu, drugiego odnaleziono po kilku minutach – informuje Marcin Betlej z komendy wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej.
"Norma stężenia siarkowodoru przekroczona kilkukrotnie"
Mężczyźni zostali znalezieni w zbiorniku, gdzie następuje wstępne oczyszczanie nieczystości, które trafiają do przepompowni. Byli pracownikami oczyszczalni ścieków. Jeden z nich po nocnej zmianie został znaleziony przez kolegów w zbiorniku. Drugi mężczyzna zginął, chcąc go ratować. Prawdopodobną przyczyną ich śmierci było zatrucie siarkowodorem.
– Strażacy pracowali na miejscu w aparatach oddechowych. Dopuszczalna norma stężenia siarkowodoru w tym miejscu była przekroczona kilkukrotnie – dodaje Betlej.
Przedstawiciele oczyszczalni ścieków w Grabownicy Starzeńskiej nie udzielają informacji o tym, co mężczyzna robił w komorze i czy powinien być wyposażony w aparat tlenowy.
Autor: Jork / Źródło: TVN24 Kraków / podkarpacka policja
Źródło zdjęcia głównego: Marek Młynarski