Wychowali sportowych mistrzów, grozi im likwidacja

Kamil Stoch apeluje o pomoc dla szkoły
Kamil Stoch apeluje o pomoc dla szkoły

Szkole Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem wykształciła sportowców miary Justyny Kowalczyk, Kamila Stocha czy Piotra Żyły, dziś grozi jej likwidacja. Placówka nie ma pieniędzy na dalsze funkcjonowanie. – Nasi absolwenci pokazali, że zasłużyliśmy na lepszy los – mówi dyrekcja. W walkę o utrzymanie szkoły włączyli się znani sportowcy.

- Nie jest zbyt wesoło. Na zamknięcie roku budżetowego brakuje 60 tys. zł. Nawet jeżeli w tym roku jakoś się uda, to problem pojawi się w następnym – mówi Barbara Sobańska, dyrektor SMS w Zakopanem. - Nasza szkoła nie posiada sali gimnastycznej. Nie ma świetlicy, czytelni, uczymy na stołówce. Uważamy, że zasłużyliśmy na lepszy los. Pokazaliśmy to naszymi absolwentami. Oni są tego potwierdzeniem – narzeka Sobańska.

Waga 2 albo likwidacja

Problem z systemem finansowania Szkół Mistrzostwa Sportowego nie jest nowy. Jak tłumaczy dyrektorka, środki z ministerstwa sportu zawsze były zbyt skromne, ale póki można było liczyć na pomoc samorządów, szkoły wiązały jakoś koniec z końcem. Gdy i władze lokalne zaczęły ciąć wydatki, sytuacja zrobiła się bardzo ciężka. Mniejsza subwencja dla powiatu tatrzańskiego odbiła się na zakopiańskiej szkole.

- Mamy pełną świadomość, że ustalona subwencja wystarcza na utrzymanie ucznia w zwykłych szkołach, ale nie w takich jak nasza. Prosimy minister sportu, żeby przyznała szkołom mistrzostwa sportowego tzw. wagę 2 – apeluje dyrektor Sobańska. Waga 1 to 9 tys. zł dotacji na jednego ucznia, waga 2 – 18 tys. zł. – Nie prosimy nawet o to, co mają np. szkoły artystyczne czy etniczne. Waga 2 dałaby nam szanse na zabezpieczenie funkcjonowania placówki – przekonuje.

Według dyrektorki to ostatnia deska ratunku. – Jeśli się tak nie stanie, to nas zlikwidują – rozkłada ręce.

Apele bez odpowiedzi

Szkoła lobbuje także na poziomie parlamentarnym. – Pisma poszły w lutym i w marcu tego roku. Później jeszcze była interpelacja poselska pani Jagny Marczułajtis. Nic mi nie wiadomo o żadnej odpowiedzi z resortu - twierdzi Barbara Sobańska.

W SMS w Zakopanem uczyła się m.in. Justyna Kowalczyk, Kamil Stoch, Piotr Żyła i wielu innych utytułowanych sportowców.

– Mamy uczniów z sześciu województw, z 32 klubów, 7 dyscyplin. Jesteśmy jedyną szkołą w Polsce szkolącą w łyżwiarstwie szybkim. Uczy się u nas 145 uczniów od klasy 1. gimnazjum do 4. liceum – wylicza Sobańska i dodaje, że szkoły to często jedyna szansa na sportową edukację młodych: - Kluby są tak biedne, że nie zabezpieczą tego systematycznego szkolenia sportowego co szkoła.

Absolwenci pamiętają

Dyrektorka SMS w Zakopanem zwraca uwagę, że problem jest szerszy. – Za chwilę ten sam problem pojawi się w Szczyrku. Po naszym apelu prawdopodobnie pójdą kolejne, innych placówek – tłumaczy.

Jedyną pozytywną informacją jest to, że o szkole nie zapomnieli absolwenci. To od nich wyszła propozycja wsparcia placówki w walce o przetrwanie. W oprócz pikniku sportowego, odbyła się debata "Co dalej z SMS Zakopane?". Byli na niej m.in. Kamil Stoch, Piotr Żyła, Krystyna Pałka, Luiza Złotkowska, Natalia Czerwonka, Konrad Niedźwiecki, Jan Szymański, Katarzyna Woźniak i Jagna Marczułajtis.

Autor: jś/b / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: