Od 1 września do 30 czerwca uczniowie krakowskich szkół podstawowych będą jeździć za darmo autobusami i tramwajami. Tak zdecydowali radni miejscy.
Decyzja podjęta została głosami PiS i Przyjaznego Krakowa - klubu prezydenta. Za tym pomysłem głosowało 25 radnych. Od głosu wstrzymali się radni krakowskiej PO.
Według szacunków urzędników wpływy z biletów wciągu roku mogą się zmniejszyć o 2,7 mln złotych. Darmowe przejazdy mają obowiązywać już od nowego roku szkolnego i będą obejmowały także weekendy. Skorzystać z nich będzie mogło 42 tys. dzieci. Według radnych PiS taka ulga ma odciążyć budżety rodzin.
"To populizm"
Pomysł darmowych przejazdów dla uczniów był jednym z postulatów PiS w wyborach samorządowych w 2014 roku. Wcześniej proponowano by z darmowych przejazdów mogli skorzystać także uczniowie gimnazjów. - Ten pomysł to populizm. Dzieci ze szkół podstawowych mają najbliżej do szkół. Takie bilety potrzebne są bardziej gimnazjalistom, które mają dłuższy dojazd – komentuje w "Gazecie Krakowskiej" Dominik Jaśkowiec.
- Wpływy z biletów zmniejszą się tylko o 1 proc., a może jeszcze mniej, bo faktycznie nie wszyscy uczniowie skorzystają. Ważne, że ci którzy tego potrzebują. Pamiętajmy też, że wielu rodziców dojeżdża z dziećmi na zajęcie pozalekcyjne, czy wycieczki, samochodami. Też w weekendy. To może zachęcić ich do podróży komunikacją, rodzic zapłaci za bilet, dziecko nie – tłumaczył dziennikarzom "Gazety Krakowskiej" radny Włodzimierz Pietrus, radny PiS.
Autor: mmw/gp / Źródło: Gazeta Krakowska
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock | Anton_Ivanov