Niebezpieczny początek roku w Tatrach. TOPR pomógł 20 turystom

Akcja ratunkowa TOPR
Początek roku w Tatrach. Ratownicy TOPR pomogli 20 turystom
Źródło: TOPR

Ratownicy TOPR w długi świąteczny weekend pomogli 20 turystom, którzy nie potrafili o własnych siłach zejść w trudnych warunkach z gór. W niedzielę równocześnie prowadzone były dwie akcje ratunkowe. Ratownicy przestrzegają, że w najbliższych dniach warunki do uprawiania turystyki w Tatrach ulegną pogorszeniu.

Jak poinformowało w komunikacie Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, w trakcie świątecznego weekendu ratownicy TOPR pomogli 20 turystom. Warunki do chodzenia po górach były trudne z powodu wahań temperatury oraz opadów śniegu i deszczu, dlatego również akcje ratunkowe były niełatwe.

Czytaj też: Świąteczna wędrówka w Tatrach bez sprzętu i doświadczenia. TOPR szukał turysty całą noc

Akcje ratunkowe TOPR

Ratownicy opisali dwie z weekendowych akcji ratunkowych. Pierwsza miała miejsce w sobotę 4 stycznia. Pomocy potrzebowała trójka turystów, którzy zabłądzili podczas zejścia z Kopy Kondrackiej, trafiając do Doliny Suchej Kondrackiej.

"Podczas zejścia z Łopaty dotarła do nich grupa ratowników, skąd wszyscy razem bezpiecznie wrócili do Zakopanego" - czytamy w komunikacie TOPR. Akcja zakończyła się bardzo późno, bo około godziny 1 w nocy.

Akcja ratunkowa TOPR
Akcja ratunkowa TOPR
Źródło: TOPR

Dwie akcje w tym samym czasie

W niedzielę ratownicy także mieli pełne ręce roboty. Jak czytamy w ich komunikacie, w godzinach popołudniowych turysta podchodząc na Giewont od strony Grzybowca zgubił szlak i znalazł się w bardzo trudnym terenie na zboczach Małego Giewontu.

Akcja ratunkowa TOPR
Akcja ratunkowa TOPR
Źródło: TOPR

"Z centrali wyruszyła 4-osobowa grupa ratowników, która po dotarciu na miejsce, przy pomocy sprzętu do asekuracji i lin ewakuowała turystę w bezpieczne miejsce" - czytamy na stronie TOPR.

Podczas tej akcji ratunkowej do centrali TOPR zadzwoniła dwójka innych turystów, którzy pobłądzili podczas zejścia z Zawratu. Chcieli zejść na Halę Gąsienicową, jednak nie potrafili tam trafić. Z Murowańca wyszło im naprzeciw dwóch ratowników, którzy odnaleźli turystów w okolicy Zmarłego Stawu i stamtąd sprowadzili ich do schroniska.

Czytaj też: Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Prokuratura: nie doszło do znęcania się

"Obydwie wyprawy odbywały się przy bardzo niekorzystnych warunkach atmosferycznych spowodowanych porywistym wiatrem i opadem śniegu" - podkreślili przedstawiciele TOPR.

W komunikacie zawarto też przestrogę dla tych, którzy w najbliższym czasie zamierzają wybrać się w Tatry. "W Tatrach w nadchodzących dniach prognozuje się opady śniegu połączone z porywistym wiatrem. Warunki do uprawiania turystyki ulegną pogorszeniu" - podkreślili ratownicy, apelując "o rozsądny dobór celów górskich wycieczek".

Warunki w Tatrach

We wtorek w Tatrach obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego i taki sam prognozowany jest obecnie na środę. Ratownicy TOPR podkreślili w komunikacie lawinowym, że "ostatnia doba przyniosła znaczącą poprawę warunków lawinowych", a "prognozowany silny wiatr i ochłodzenie spowodują przemarzanie wierzchniej warstwy i dodatkową stabilizację pokrywy śniegowej".

Do wysokości 1700 metrów nad poziomem morza głównym problemem lawinowym ma być mokry śnieg.

W komunikacie turystycznym Tatrzańskiego Parku Narodowego czytamy z kolei, że "warunki do uprawiania turystyki są trudne". Z powodu odwilży na wielu szlakach powstał lód i jest wyjątkowo ślisko. Dotyczy to m.in. popularnej trasy do Morskiego Oka, zwłaszcza od Włosienicy w górę, która jest "całkowicie oblodzona".

"Apelujemy o niewchodzenie na tafle stawów, ponieważ lód miejscami jest cienki i może się załamać. Na lód na Morskim Oku wyszła woda" - podkreślili przyrodnicy.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: