Nocne niebo na chwilę się rozświetliło, a potem mieszkańcy Tarnowa usłyszeli głośny huk na tyle głośny, że w niektórych samochodach włączyły się alarmy. Monika Darnobyt, rzeczniczka Grupy Azoty przekazuje, że doszło do eksplozji na terenie elektrociepłowni w Tarnowie. - Nikt nie ucierpiał, zadziałały systemy antyeksplozyjne - przekazała.
Moment eksplozji zarejestrowały kamery monitoringu, do zapisu których dotarli dziennikarze Tarnowskiego Portalu Ratowniczego. Na podstawie sygnałów od mieszkańców przekazali, że odgłos eksplozji był na tyle głośny, że wiele osób wybiegło na zewnątrz, zastanawiając się, co mogło się wydarzyć. Huk miał być słyszalny w promieniu ponad 30 kilometrów od centrum miasta.
Monika Darnobyt, rzeczniczka Grupy Azoty przekazuje, że na terenie Elektrociepłowni Grupy Azoty S.A. doszło do eksplozji w systemie pyłowym młyna na jednym z kotłów.
Zadziałały zabezpieczenia
- Wiemy, że zdarzenie wywołało duży niepokój mieszkańców, dlatego z całą mocą podkreślam. Zdarzenie w żaden sposób nie wpłynęło i nie wpływa na bezpieczeństwo mieszkańców - przekazała rzeczniczka w rozmowie z tvn24.pl.
Dodała, że w krytycznym momencie zadziałały zabezpieczenia antyeksplozyjne, powodując uwolnienie chmury pyłów, która uległa zapłonowi. - W wyniku zdarzenia nie doszło do żadnych emisji, nikt też nie ucierpiał - zaznaczyła Darnobyt. - Jedynym skutkiem zdarzenia jest konieczność ponownego zamontowania klap systemu antyeksplozyjnego.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: 112tarnow.pl