Pili u sąsiadów, dzieci zostały same w domu. Rodzice z zarzutami

Na miejscu pracowała policja
Dzieci zostały same w domu
Źródło: TVN24

Policjanci z Tarnowa interweniowali w mieszkaniu, w którym bez opieki pozostawiona była czwórka dzieci, w tym dwoje niemowląt. Kiedy rodzice pojawili się w domu, okazało się, że są nietrzeźwi, a ojciec ma obrażenia głowy. Oboje usłyszeli już zarzuty.

Jak przekazał Paweł Klimek, oficer prasowy tarnowskiej policji, zgłoszenie wpłynęło w niedzielę przed godziną 20. - W tle była również krew rozlana w mieszkaniu. W mieszkaniu nie było opiekunów – powiedział policjant. Dzieci - w wieku 3 i 4 lat oraz dwoje 10-miesięcznych niemowląt - były same.

Funkcjonariuszy zawiadomiła rodzina dzieci, która przyszła w odwiedziny. – Faktycznie, kiedy patrol przyjechał na miejsce stwierdził, że wokół domu są ślady, które mogły być krwią. Po jakimś czasie do mieszkania przyszedł mocno nietrzeźwy ojciec, miał ponad trzy promile alkoholu w organizmie. Miał ranę głowy, z której sączyła się krew. – Na miejsce wezwano ratowników medycznych, którzy opatrzyli mężczyznę i zabrali go do szpitala.

Dzieci trafiły do pogotowia opiekuńczego

Kilkadziesiąt minut później w mieszkaniu zjawiła się również "mocno nietrzeźwa" matka dzieci. Miała ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Została zatrzymana.

- Dzieci były generalnie czyste, były pod opieką osób, które przyszły do tego domu, zostały przekazane do Tarnowskiego Pogotowia Opiekuńczego, gdzie obecnie przebywają – podał Klimek.

Zarzuty dla rodziców

Początkowo stan rodziców nie pozwalał na ich przesłuchanie. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie Mieczysław Sienicki poinformował w środę, że w wyniku postępowania przygotowawczego rodzicom zarzucono, że w sobotę wieczorem pozostawili swoje małoletnie dzieci w mieszkaniu bez jakiejkolwiek opieki, narażając je w ten sposób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi im za to od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.

Śledczy ustalili, że w tym czasie rodzice pili alkohol u sąsiadów.

Rzecznik przekazał, że dzieci trafiły do pogotowia opiekuńczego. Prokurator o sprawie powiadomił sąd rodzinny, a rodziców oddał pod dozór policji i zakazał im zbliżania się do dzieci.

Loża prasowa
Dowiedz się więcej:

Loża prasowa

Czytaj także: