W Pieninach podczas awaryjnego lądowania balon zahaczył o drzewa. Jego pilotka wypadła z kosza. Zabrano ją do szpitala. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt24.
Do wypadku doszło w sobotę po godzinie 9 w rejonie Sielskiej w Szlachtowej. Balon lądował awaryjnie w wyniku nagłego załamania pogody.
"Próbowała lądować już od Nowego Targu"
- Był silny wiatr, pilotka próbowała lądować już od Nowego Targu - mówi Tomasz Zachwieja z Sekcji Szczawnica Grupy Podhalańska GOPR. Jak podkreśla, była to dobra decyzja, bo gdyby balon poleciał dalej, mógłby mieć jeszcze większe problemy z wylądowaniem.
Niestety, podczas manewru balon zahaczył drzewa. Przy samym uziemieniu pilotka wypadła z kosza i ten w nią uderzył. Na miejscu interweniowali strażacy, Grupa Podhalańska GOPR, policja oraz pogotowie.
Kosz uderzył pilotkę
Ranna pilotka została przetransportowana do karetki. - Kobieta narzekała na ból pleców - przekazał Tomasz Zachwieja.
Pozostałe osoby opuściły kosz o własnych siłach. Nie wymagały one pomocy przy użyciu technik linowych. "Nie wymagały pomocy medycznej, ewakuowane do samochodu" - informują ratownicy GOPR.
Na skrzynkę Kontaktu24 otrzymaliśmy nagranie przedstawiające lot balonu we wcześniejszej fazie. Jak informuje jego autor, film przedstawia widok z miejscowości Grywałd.
Źródło: TVN24.pl
Źródło zdjęcia głównego: GP GOPR Sekcja Szczawnica