Psie ćwiczenia w Tatrach. "Nic nie jest w stanie zastąpić nosa psa i jego zmysłu węchu"

Jak przekazał aspirant sztabowy Łukasz Dutkowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, przez cztery dni w rejonie Zakopanego trwały ćwiczenia, w których udział brali funkcjonariusze z Komisariatu Wodnego KWP wraz ze swoimi czworonożnymi podopiecznymi. Odbywały się one przy współpracy ratowników TOPR na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego.

– Wszystko po to, aby doskonalić umiejętności prowadzenia poszukiwań w trudnym terenie. Spotkanie miało także na celu sprawdzenie umiejętności czworonogów, w aspekcie posłuszeństwa i gotowości do wykonywania zadań, z którymi psy mogą spotkać się w służbie – relacjonuje Dutkowiak. Zadania miały na celu poszukiwania zaginionych w terenie – także z wykorzystaniem nawigacji analogowej i urządzeń GPS.

Czytaj więcej: pies-saper Patron nagrodzony na festiwalu w Cannes

Jak przypomina policjant, psi wodniacy to nietypowi funkcjonariusze - specjalizują się w wyszukiwaniu zapachów zwłok ludzkich, które wyczuwają unoszące się nad powierzchnią wody lub ziemi, a nie – jak większość psów policyjncych – na podłożu. Takich psów w polskiej policji jest jedynie kilkanaście. – Mają niezwykłe umiejętności i pomimo coraz bardziej rozwiniętych technologii oraz dostępnych urządzeń elektronicznych, nic nie jest w stanie zastąpić nosa psa i jego zmysłu węchu – opowiada asp. sztab. Dutkowiak.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Nie każdy czworonóg może dostać się do służby. – Aby pies mógł rozpocząć służbę w policji, musi przejść odpowiedni kurs. Rekrutowane są czworonogi w wieku od roku do dwóch lat. Muszą być w pełni zdrowe, nie bać się wystrzałów z broni i lubić towarzystwo człowieka – przybliża funkcjonariusz. Oczywiście ważny jest też znakomity zmysł węchu oraz wrodzony instynkt aportowania. Specjalistyczne doskonalenia zawodowe dla przewodników psów służbowych prowadzone są przez specjalistów z Zakładu Kynologii Policyjnej w Sułkowicach.