Wznowiono poszukiwania mężczyzny, który w piątek wieczorem zaginął w pobliżu żwirowiska w miejscowości Kłaj (woj. małopolskie). Świadek twierdzi, że jego kolega próbował przepłynąć zbiornik, są podejrzenia, że mógł utonąć.
Zaginiony mężczyzna w piątkowy wieczór wybrał się w okolicę wyrobiska pożwirowego z kolegami.
- Świadek twierdził, że jego kolega próbował przepłynąć żwirowisko. Mniej więcej w połowie zbiornika stracił z nim kontakt wzrokowy - relacjonuje Przemysław Przęczek z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Wieliczce.
Znajomi próbowali go odnaleźć, jednak bez rezultatu. Wtedy zdecydowali się na wezwanie pomocy.
"Mógł utonąć"
Służby zaczęły szukać mężczyzny już w piątek wieczorem. Akcja została jednak przerwana po pięciu godzinach. W sobotę rano poszukiwania wznowiono.
- Próbujemy przeszukiwać dno za pomocą nurków. Używamy sonarów do przeczesywania dna żwirowiska - relacjonował Przęczek.
Szukają go od piątku
Poszukiwania przerwano w sobotę wieczorem. Jak informuje dyżurny małopolskiej straży pożarnej, wznowiono je w niedzielę rano. Na razie na miejsce skierowano jednostki, które mają sprawdzać powierzchnię zbiornika. - Jeżeli nastąpi taka potrzeba, na miejsce zadysponowany zostanie specjalistyczny sprzęt - mówi dyżurny.
Policjanci apelują o zachowanie rozsądku nad wodą. Zalecają m.in. wybór jedynie strzeżonych kąpielisk i pozostawanie pod opieką ratownika. Przestrzegają przed spożywaniem alkoholu i kąpielami nocą.
Poszukiwania prowadzone są na zbiorniku wodnym w pobliżu miejscowości Kłaj (woj. małopolskie):
Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Kraków