Policjanci i strażnicy miejscy zauważyli jadącą slalomem alfę romeo. Domyślili się, ze kierowca jest najprawdopodobniej nietrzeźwy i ruszyli w pościg. Rajd kierowcy skończył się kolizją na rondzie i nieudaną ucieczką pieszo.
Kierowca alfy romeo został zauważony na ulicy Krakowskiej w Kętach (Małopolska). – Jego styl jazdy mógł sugerować, że może być nietrzeźwy – informuje Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Krótki pościg
Policjanci dali mężczyźnie sygnał do zatrzymania się, a kiedy to nie poskutkowało, ruszyli w pościg.
- Po przejechaniu kilkuset metrów okazało się, że kierowca alfy po pokonaniu ronda z dużą prędkością stracił panowanie nad pojazdem w wyniku czego auto wypadło z jezdni. Wtedy mężczyzna pozostawił uszkodzony pojazd oraz siedzącego w nim znajomego i zaczął uciekać pieszo – relacjonuje dalej Gleń.
26-latek został jednak błyskawicznie zatrzymany. Badanie alkomatem wykazało, że ma w organizmie dwa promile alkoholu.
- Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, a za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności – podaje rzecznik policji.
Autor: wini/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: KPP Oświęcim