Podczas prac polowych w Więcławicach Starych piorun uderzył w kombajn. Mimo dwugodzinnej reanimacji zmarł 47-letni operator maszyny, a dwójka dorosłych i trojka dzieci trafiła do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, chłopcy już w czwartek zostali wypisani do domu. Ich rodzice już opuścili placówkę. Do tragedii doszło także na Podkarpaciu, gdzie piorun trafił 16-latka. Chłopak zmarł w szpitalu.
Strażacy informacje o zdarzeniu otrzymali w środę około godziny 15:20.
- Do zdarzenia doszło podczas prac na polu, przy kombajnie - tłumaczy Sebastian Woźniak, rzecznik prasowy małopolskiej straży pożarnej.
Zmarł mężczyzna
Poszkodowanych zostało sześć osób, w tym trójka chłopców w wieku 8, 10 i 12 lat.
Pomimo dwugodzinnej reanimacji 47-letni operator kombajnu zmarł. Pięcioosobowa rodzina przetransportowana została do krakowskich szpitali, między innymi na Prokocimiu i przy ul. Żeromskiego.
Stan poszkodowanych, jak informował Woźniak, trudno było od razu ocenić. - Skutki porażenia piorunem można zweryfikować dopiero po wykonaniu dokładnych badań - wyjaśniał.
Jak jednak dowiedział się reporter TVN24 Marcin Kwaśny, stan dzieci oraz ich rodziców lekarze ocenili jako dobry. Dorośli jeszcze w środę zostali zwolnieni ze szpitala do domu, chłopcy najprawdopodobniej wyjdą do domu w czwartek.
Na miejsce były dwa zastępy straży pożarnej oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Podczas burzy, która przeszła w środę nad Krakowem, porażony piorunem został też operator dźwigu pracujący na osiedlu Dywizjonu 303 w Nowej Hucie. Przeżył, trafił do szpitala.
Do tragedii doszło także w środę po południu w miejscowości Kańczuga w woj. podkarpackim. Tam 16-latka trafił piorun. Chłopak został przewieziony do szpitala, niestety w nocy zmarł.
Nie chować się pod drzewami
Meteorolodzy ostrzegają, że kolejne burze mogą przejść nad całą Polska ponownie w czwartek.
Do zdarzenia doszło w Więcławicach Dworskich (powiat krakowski):
Autor: wini/i / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN