Policjant z komendy w Opatowie (woj. świętokrzyskie) jechał przez gminę, gdy zauważył samochód jadący zygzakiem. Mimo, że miał wolne, bez wahania wkroczył do akcji. Okazało się, że kierowca jest pijany.
Do zdarzenia doszło na terenie gminy Wojciechowice.
Policjant z opatowskiej komendy miał wolne, samochodem jechał przez gminę. Wtedy zauważył samochód jadący całą szerokością jezdni z duża prędkością.
Podszedł i zabrał kluczyki
- Widząc takie zachowanie policjant podjął próbę zatrzymania kierowcy fiata, lecz ten nie reagował. Po kilku minutach podejrzanie zachowujący się mężczyzna zatrzymał swój pojazd na wjeździe do posesji – relacjonują policjanci.
Wtedy funkcjonariusz bez wahania podbiegł do samochodu i zabrał kierowcy kluczyki. Po kilku minutach na miejsce dojechali funkcjonariusze z wydziału ruchu drogowego z alkomatem. Okazało się, że zatrzymany 40-latek miał ponad 2 promile alkoholu.
Teraz kierowca odpowie przed sądem. Może mu grozić kara do 2 lat więzienia, wieloletni zakaz kierowania pojazdami oraz wysoka grzywna.
Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Opatowie