Policjanci z Nowego Targu (Małopolska) zatrzymali 32-latka podejrzanego o próbę kradzieży samochodu. W momencie zdarzenia w pojeździe spała trzyletnia dziewczynka.
Kierowca audi i jego żona wysiedli z samochodu dosłownie na chwilę. Para stanęła za autem, w którym spała ich trzyletnia córka, gdy w pewnym momencie zaświeciły się światła cofania pojazdu. Okazało się, że ktoś niepostrzeżenie wsiadł za kierownicę.
- Kobieta natychmiast wsiadła na miejsce pasażera i zmieniła bieg na tryb parkowania. W tym czasie właściciel podbiegł z drugiej strony i próbował wyciągnąć złodzieja z samochodu – mówi Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
By agresywny
Jak podaje policja, nieznajomy nie tylko nie chciał opuścić pojazdu, ale też był bardzo agresywny. Kiedy właścicielowi audi udało się wyciągnąć go na zewnątrz nieznajomy najpierw odbiegł, ale po chwili wrócił i przez chwilę szarpał się z kierowcą. Zrezygnował dopiero kiedy zauważył, że ktoś wzywa policję.
Wezwani na miejsce funkcjonariusze ruszyli na poszukiwania napastnika. - Po chwili zauważyli znanego im 32-latka, który na ich widok zaczął uciekać. Jego wizerunek doskonale pasował do tego przedstawionego przez właściciela pojazdu – relacjonuje Gleń.
Usłyszał zarzuty
32-latek został zatrzymany, a następnego dnia usłyszał zarzuty usiłowania kradzieży samochodu osobowego audi Q7 o wartości 130 tys. złotych i uszkodzenia kluczyka wartego 4800 złotych. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Ponieważ podejrzany przyznał, że przed zdarzeniem palił marihuanę może odpowiedzieć też za próbę kierowania samochodem pod wpływem narkotyków, za co grozi do dwóch lat więzienia.
Autor: wini/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska Komenda Policji