Niedźwiedź w Nowym Sączu. "Przypuszczamy, że wzdłuż rzeki wrócił do lasu"

Jak podał we wtorek rano prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel, niedźwiedź został zauważony na osiedlu Chruślice. W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia i filmy, wykonane przez mieszkańców, jednak w ciągu dnia zwierzę pozostało w ukryciu.

Kolejne sygnały o obecności niedźwiedzia w mieście wpłynęły do Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego wieczorem. – MCZK miało sygnały od mieszkańców, że niedźwiedź był widziany na alei Piłsudskiego. Ta droga przebiega wzdłuż rzeki, więc przypuszczamy, że wzdłuż rzeki wrócił do lasu – przekazał Mariusz Smoleń z sądeckiego urzędu miasta.

Czytaj też: "Spał, ale po chwili zaczął się ruszać, drapać drzewo"

Jak podkreślił, mimo tych przypuszczeń mieszkańcy są wciąż proszeni o zachowanie ostrożności, a patrole straży miejskiej i policji zachowują szczególną czujność. – Myślę, że warto podkreślić, że mimo wizyty niedźwiedzia ani ludziom, ani zwierzęciu nie stała się krzywda – zauważa Smoleń.

Zdjęcie niedźwiedzia i informację o pojawieniu się zwierzęcia zamieścił w mediach społecznościowych prezydent miasta Ludomir Handzel. Radny Leszek Gieniec podał z kolei, że zwierzę było widziane na ulicach Chruślickiej i Leśnej. Niedźwiedź pojawił się na ulicach miasta we wtorek rano.

W tej sprawie można kontaktować się z Miejskim Centrum Zarządzania Kryzysowego pod numerami: 18 443 57 02, 18 448 66 81, kom. 698 679 580.

Zapytaliśmy nowosądecki urząd miasta, jakie kroki zostały podjęte, by zlikwidować zagrożenie ze strony niedźwiedzia. - Poinformowałem mieszkańców o potencjalnym zagrożeniu, uruchomiłem patrole straży miejskiej i poprosiłem o patrole policji, żeby zidentyfikować miejsce przebywania dzikiego zwierzęcia – wylicza Handzel w rozmowie z tvn24.pl.

Mieszkańcy Nowego Sącza zostali poproszeni o zabezpieczenie dobytku – tak, by niedźwiedzia nie kusił zapach żywności. Jeśli będzie taka możliwość, niedźwiedź ma zostać uśpiony i przetransportowany na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego.