Jeszcze w tym roku może ruszyć dalsza budowa wschodniej obwodnicy Krakowa - zapowiedział minister transportu Sławomir Nowak podczas spotkania z samorządowcami w Wieliczce.

Według zapowiedzi Nowaka, jeszcze w tym roku zostanie rozstrzygnięty przetarg na realizację wschodniego odcinka obwodnicy Krakowa, od węzła Rybitwy do ulicy Igołomskiej. Także w tym roku może ruszyć budowa.

Z kolei w 2014 roku ma zostać wydana decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach dla dalszego, 54-kilometrowego odcinka drogi, od węzła Igołomska do granicy województwa małopolskiego i świętokrzyskiego.

Głos mieszkańców

Członkowie inicjatywy "S7 w Krakowie" zapowiedzieli, że będą rozliczać ministra Nowaka z jego obietnic. Jednocześnie twierdzą, że terminy podane przez niego są nierealne.

"Budowa mogłaby się zacząć w 2017, a zostać ukończona w 2020 roku. I te daty są liczone według optymistycznych wariantów, jeśli wiec wystąpią problemy, to jeszcze przez długie lata nie doczekamy się dobrej wylotówki z Krakowa i dobrej drogi do stolicy kraju" – czytamy w oświadczeniu napisanym przez Sebastiana Piekarka koordynatora inicjatywy.

Według niego, jednym z problemów są badania archeologiczne, które mogą zatrzymać wszystkie prace przy budowie S7.

Północna obwodnica

Jeszcze dłużej mieszkańcy Krakowa będą czekać na domknięcie północnej obwodnicy miasta. Minister Nowak na czwartkowym spotkaniu z samorządowcami zapowiedział, że pieniądze na ten cel pojawią się dopiero ok. 2020 roku, jednak kosztem poprowadzenia drogi S7 do Nowego Targu.Na obie inwestycje, według ministra, nie będzie w najbliższych latach pieniędzy i to do samorządowców będzie należała decyzja, która z inwestycji jest ważniejsza.

Według członków inicjatywy "S7 w Krakowie", pozostawienie władzom Małopolski wyboru, co do budowy jednej drogi kosztem innej może doprowadzić do animozji pomiędzy północą a południem regionu.

Droga ekspresowa S7 ma docelowo połączyć Gdańsk z Rabką-Zdrój. Jej ostateczna długość wyniesie ok. 720 km.

Autor: bpaw/par / Źródło: PAP, TVN24 Kraków