Trzej mężczyźni z Oświęcimia i Chrzanowa zostali zatrzymani przez policję po tym, jak napadli na jeden z oświęcimskich salonów gier. Wkrótce okazało się, że to nie był ich pierwszy skok. Wcześniej mieli napaść na dwa inne salony gier i piekarnię. Mężczyźni trafili do aresztu.
O włamaniu do lokalu z automatami zawiadomili policję ochroniarze salonu. – Poinformowali również, że w pobliżu miejsca zdarzenia ujęli mężczyznę pasującego do opisu jednego ze sprawców – tłumaczy Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Policjanci natychmiast pojechali na miejsce zdarzenia. Znalezienie pozostałych dwóch włamywaczy zajęło im niespełna godzinę. Wszyscy trzej mężczyźni, dwaj mieszkańcy Oświęcimia i jeden z powiatu chrzanowskiego, trafili do policyjnego aresztu.
Kolejne przestępstwa
- W trakcie czynności śledczych policjanci natrafili na dowody wskazujące, że mają oni również związek z dwoma innymi rozbojami w salonach gier oraz włamaniem do piekarni, których dokonali w październiku i listopadzie na terenie Oświęcimia – informuje rzecznik.
W związku z tym mężczyźni odpowiedzą nie tylko za włamanie, w związku z którym zostali zatrzymani, ale także za pozostałe rozboje. Zatrzymani usłyszeli zarzuty rozbojów i włamania, grozi im do 12 lat więzienia.
Decyzją sadu podejrzani trafili na trzy miesiące do tymczasowego aresztu. - W tym czasie policjanci dalej będą weryfikować, czy aresztowani mają związek jeszcze z innymi przestępstwami kryminalnymi – zapowiada Ciarka.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Małopolskiej Policji