Policja zatrzymała 64-latka podejrzanego o dopuszczenie się tzw. innych czynności seksualnej na 16-latce. Dziewczyna sama zgłosiła się na komisariat. Twierdzi, że mężczyzna wywiózł ją do lasu i dotykał w miejsca intymne. Prokuratura postawiła mu już zarzuty. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.
16-letnia dziewczyna zgłosiła się na komisariat w Lubaczowie (woj. podkarpackie). Zeznała, że kierowca samochodu, który zatrzymał się, by ją podwieźć, wbrew jej woli wywiózł ją do lasu i zaczął dotykać w miejsca intymne. Jak powiedziała policji, udało jej wydostać się z pojazdu i uciec.
Zatrzymany 64-latek
Na podstawie zeznań 16-latki policjanci wytypowali podejrzewanego. Zatrzymany został 64-letni mieszkaniec Przemyśla. Mężczyzna został już przesłuchany przez prokuraturę, która postawiła mu zarzut doprowadzenia osoby do innej czynności seksualnej. Za to grozi od 6 miesięcy do nawet 8 lat więzienia.
Nie przyznaje się
64-latek nie przyznał się do winy. Prokuratura nie ujawnia treści jego zeznań. – Na razie prowadzone jest śledztwo, nie możemy powiedzieć jaka jest linia obrony podejrzanego – mówi Agnieszka Nieckarz-Proszek z prokuratury rejonowej w Lubaczowie.
Wobec mężczyzny zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego i poręczenia majątkowego. 64-latek ma także zakaz kontaktowania się z 16-latką.
Autor: mmw/kv / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: sxc. hu