33-latek, który w niedzielę wyskoczył przez okno po przesłuchaniu w prokuraturze w Skarżysku-Kamiennej (woj. świętokrzyskie), usłyszał wcześniej zarzut zabójstwa. Teraz będzie odpowiadał także za ucieczkę.
O ucieczce 33-latka z budynku prokuratury pisaliśmy w niedzielę na portalu tvn24.pl. Na początku wiadomo było, że mężczyzna miał zostać przesłuchany w sprawie zaginięcia mężczyzny, do którego doszło w kwietniu tego roku. Policja nie ujawniała jednak, jaką rolę w tej sprawie mężczyzna odegrał.
Teraz już wiadomo, że usłyszał zarzut zabójstwa zaginionego.
"Uciekł z toalety"
- Po postawieniu zarzutów i przesłuchaniu przez prokuratora, podejrzany oczekiwał w budynku prokuratury na dalsze czynności. Prokurator przygotowywał wniosek do sądu o areszt. W pewnym momencie zatrzymany powiedział policjantom, którzy go pilnowali, że musi skorzystać z toalety. Policjanci go tam zaprowadzili. Mężczyzna uciekł z toalety – opisywał w rozmowie z rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach Daniel Prokopowicz. 33-latek wyskoczył przez okno.
Prokurator nie chciał podać szczegółów dotyczących tego, w jaki sposób doszło do ucieczki. Według lokalnych mediów podejrzany wyskoczył z okna pierwszego piętra budynku.
Zorganizowano policyjną obławę. Po około godzinie zbiega zatrzymano na terenie miasta. - W związku z ucieczką mężczyźnie jeszcze dziś ma zostać postawiony zarzut samouwolnienia się. Prokurator wystąpi też z wnioskiem do sądu o areszt dla niego – powiedział Prokopowicz.
Kolejne szczegóły dotyczące sprawy prokuratura ma podać w poniedziałek.
Autor: mmw/gp/jb / Źródło: PAP / TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Google Street View