Krakowski sąd zdecydował w czwartek o trzymiesięcznym areszcie dla Magdaleny K., domniemanej szefowej gangu kiboli Cracovii. W ten sposób przychylił się do wniosku prokuratora, który argumentował go między innymi obawą ucieczki podejrzanej, która tydzień wcześniej została sprowadzona ze Słowacji na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Kobiecie grozi do 15 lat pozbawienia wolności.
Dział Prasowy Prokuratury Krajowej przekazał w czwartek po południu, że krakowski sąd przychylił się do wniosku o trzymiesięczny areszt dla Magdaleny K. Wnioskował o to prokurator Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie. Argumentował on swój wniosek m.in. obawą ucieczki i ukrywania się przez podejrzaną, a także grożącą jej surową karą do 15 lat pozbawienia wolności.
Domniemana szefowa gangu kiboli z zarzutami
Sprowadzona w piątek ze Słowacji do Polski Magdalena K. została w środę przesłuchana. Usłyszała zarzuty "kierowania zorganizowaną grupą przestępczą", "przemytu i handlu narkotykami", "utrudniania postępowania karnego w innym śledztwie" oraz "składania fałszywych zeznań i nakłaniania do takiego czynu innych osób".
"Czyny zarzucane podejrzanej zagrożone są karą do 15 lat pozbawienia wolności" – podał Dział Prasowy PK. Kobieta nie przyznała się do winy i odmówiła składania wyjaśnień.
Poszukiwana była Europejskim Nakazem Aresztowania
Magdalena K. była poszukiwana Europejskim Nakazem Aresztowania wydanym za nią przez polski wymiar sprawiedliwości i tzw. czerwoną notą Interpolu. Kobieta została zatrzymana 28 marca tego roku, ale do Polski trafiła dopiero w piątek, 20 listopada.
Najpierw zgodę na wydanie jej Polsce dał Sąd Okręgowy w Bańskiej Bystrzycy, a następnie zgodę utrzymał w mocy Sąd Najwyższy Republiki Słowackiej. Procedura ekstradycyjna trwała wiele miesięcy, ponieważ obrona K. wnosiła m.in. o udzielenie jej azylu politycznego i przekonywała, że w Polsce naruszane są zasady praworządności, dlatego kobieta nie może liczyć na sprawiedliwy proces. Słowacy rozpatrywali ten wniosek przez blisko pół roku, ale ostatecznie go odrzucili.
"Słowacki sąd podzielił stanowisko prokuratury, która wielokrotnie podkreślała, że zarzuty stawiane podejrzanej dotyczą przestępstw kryminalnych związanych z kierowaniem zorganizowaną grupą przestępczą, przemytem oraz handlem narkotykami i nie mają charakteru politycznego" – podał Dział Prasowy PK.
Podejrzana dwukrotnie podejmowała także próby uzyskania w Sądzie Okręgowym w Krakowie listu żelaznego, który umożliwiałby jej odpowiadanie z tzw. "wolnej stopy" do czasu prawomocnego wyroku.
Gang pseudokibiców
Prokuratura podała, że grupa przestępcza kierowana przez Magdalenę K. złożona była z członków bojówek pseudokibiców klubu Cracovia. K. zarządzała kilkudziesięcioosobową grupą, która handlowała m.in. marihuaną i kokainą. Jak ustalił portal tvn24.pl, kobieta została członkinią grupy przestępczej złożonej z pseudokibiców Cracovii, ponieważ była partnerką jej szefa, Mariusza Z. Według ustaleń portalu, K. była odpowiedzialna za rozliczanie narkotykowych transakcji.
"Grupa dopuszczała się również czynów przeciwko życiu i zdrowiu, często z użyciem niebezpiecznych narzędzi, jak noże i maczety. W ten sposób atakowali oni pseudokibiców jednego z krakowskich i łódzkich klubów piłkarskich. Ich działalność charakteryzowała się wysokim stopniem zorganizowania i podległości służbowej" – przekazała PK.
Gang Magdaleny K. przemycił - według śledczych - z Holandii do Polski 5,5 tony marihuany wartej 88 mln złotych oraz 120 kg kokainy wartej około 4,3 mln euro.
Kulisy działalności gangu opisaliśmy na tvn24.pl w maju.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24