Funkcjonariusze Straży Granicznej dokarmiają bezpańskiego psa, a on w rewanżu pomaga im patrolować polsko-słowacką granicę. Teraz pogranicznicy szukają domu dla przyjacielskiego czworonoga.
Jak informują pogranicznicy z Karpackiego Oddziału Straży Granicznej, pies przybłąkał się na posterunek w Łapszance kilka dni temu.
- Był głodny i spragniony, więc funkcjonariusze podzielili się z nim swoimi kanapkami i wodą – mówi Michał Tokarczyk z KOSG. Psiakowi tak spodobało się towarzystwo mundurowych, że od tej pory nieustannie towarzyszy im podczas patrolowania granicy, a kolejne patrole dokarmiają go.
Szukają mu domu
- Wraz z władzami gminnymi próbowaliśmy ustalić, czy pies komuś nie uciekł. Niestety okazało się, że pieska ktoś porzucił. Teraz szukamy dla niego domu – informuje Tokarczyk.
Pies nie ma jeszcze imienia. To mieszaniec, w wieku 8-12 miesięcy, waży około 15 kilogramów. Jak zapewniają pogranicznicy, jest bardzo wesoły i towarzyski. Ma jednak problem z jednym okiem.
"Czworonożny obrońca granicy", jak żartobliwie nazywają go funkcjonariusze, najprawdopodobniej swoją służbę zakończy w poniedziałek. - Zostanie zabrany do schroniska dla zwierząt w Nowym Targu, gdzie będzie przebadany i odrobaczony. Nie pozwólmy, aby długo tam pozostał, ten pies potrzebuje dobrej ręki opiekuna i domu pełnego ciepła – apeluje Tokarczyk.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Karpacki Oddział Straży Granicznej