"Pływalnia przy ul Sportowej 8, ze względu na drastyczny wzrost kosztów energii cieplnej, od 5 listopada zostanie zamknięta do odwołania" - czytamy w komunikacie, który pojawił się na stronie internetowej Zespołu Krytych Pływalni (ZKP) w Krośnie.
Miejska instytucja dysponuje jeszcze drugą krytą pływalnią - przy ulicy Wojska Polskiego - która ma działać nieco dłużej, by zrekompensować mieszkańcom utratę obiektu przy ulicy Sportowej.
Prawie pięciokrotny wzrost rachunków za gaz
To kolejna z odsłon kryzysu, który powoduje znaczące problemy samorządów i prywatnych firm. Jak powiedział nam dyrektor ZKP w Krośnie Piotr Jaracz, instytucja nie może pozwolić sobie na opłacanie nowych rachunków za działalność obiektu przy ulicy Sportowej. - Od 1 listopada musimy płacić o 450 procent więcej za gaz niż do tej pory. Nie obowiązują nas żadne tarcze, nie otrzymamy żadnych specjalnych dopłat. To główny powód naszej decyzji - powiedział nam Jaracz.
Czytaj też: Katowice gasną, by oszczędzić kilka milionów złotych rocznie. "Tylko żeby nie było rabunków"
Dyrektor zespołu basenów przyznał, że trudno jest mówić o konkretnych kwotach, bo te zmieniają się z miesiąca na miesiąc i zależą od wielu czynników.
- W budżecie tak drastyczne podwyżki nie były ujęte, a dla urzędu miasta też ciężko znaleźć nagle w budżecie pieniądze na niezaplanowane wydatki - podkreślił Jaracz.
Dyrektor zespołu pływalni dodał, że drugi kryty basen, na ulicy Wojska Polskiego, od teraz ma dłuższe godziny otwarcia. - Przedłużyliśmy godziny użytkowania, od teraz można tam przychodzić od godziny 6.30 do 22. To o 2,5 godziny dłużej niż wcześniej - poinformował.
Czytaj też: Przez drożyznę zamknęli pływalnię. Rachunki miały być dziesięć razy wyższe niż przed rokiem
Budynek przy ulicy Sportowej przez najbliższe miesiące będzie w praktyce opuszczony. Temperatura ma być tam utrzymywana na minimalnym możliwym poziomie. - Tak, by nie powstała wilgoć i grzyb na ścianach - tłumaczy dyrektor Jaracz. Woda w basenie - choć zostanie w zbiorniku - w ogóle nie będzie ogrzewana.
Urząd: będziemy zmuszeni do oszczędzania na wszystkim
Pływalnia przy ulicy Sportowej jest obiektem, z którego korzystali przede wszystkim sportowcy i młodzież szkolna. Ta przy ulicy Wojska Polskiego jest nowszym obiektem, chętniej wykorzystywanym do rekreacji, na przykład przez rodziny z dziećmi. "Sportowa" jest zamknięta tymczasowo, choć na razie nie wiadomo, kiedy mogłaby być znów otwarta. - Mam nadzieję, że jak najszybciej - mówi nam Jaracz.
Krośnieńscy urzędnicy przyznają, że z miesiąca na miesiąc coraz trudniej jest "spiąć" wydatki z zaplanowanym na ten rok budżetem. Pływalnia przy ulicy Sportowej jest tego reprezentatywnym, choć nie jedynym, przykładem. Wcześniej miasto zadecydowało o wyłączaniu nocą oświetlenia ulicznego, a także o rezygnacji z tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego. Zgaszenie latarni - według prognoz - ma przynieść około 110 tysięcy złotych oszczędności do końca tego roku. Rezygnacja z budżetu obywatelskiego to z kolei oszczędność rzędu dwóch milionów złotych.
ZOBACZ MATERIAŁ "FAKTÓW" TVN: Miasta pogrążają się w ciemnościach. Wyłączają światła, by zaoszczędzić
Joanna Sowa, rzeczniczka urzędu miasta w Krośnie, pytana o ewentualne zamykanie innych obiektów sportowych, odpowiada, że ze względu na inflację oraz rosnące ceny gazu i prądu "sytuacja jest dynamiczna". - W związku z tym, co dzieje się pod kątem finansowym, będziemy zmuszeni do oszczędzania na wszystkim. Kolejne obiekty mogą być wyłączane, bo po prostu na ich funkcjonowanie nie będzie pieniędzy - informuje Sowa.
Autorka/Autor: bp/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mapy Google