Za nielegalne posiadanie broni i grożenie funkcjonariuszom odpowie 32-latek, który mierzył do policjantów z broni hukowej, po czym oddał trzy strzały w powietrze.
Mimo że mężczyzna został zatrzymany w nocy z soboty na niedzielę, zarzuty usłyszał dopiero w poniedziałek. Śledczy czekali, aż wytrzeźwieje.
32-latrek odpowie za nielegalne posiadanie broni oraz stosowanie gróźb karalnych wobec interweniujących policjantów, za co grozi mu do 2 lat więzienia. Za nielegalne posiadanie broni i amunicji - do lat 8.
Na miejscu zajścia zabezpieczono broń, z której strzelał mężczyzna. Biegli z zakresu balistyki ustalili, że to broń na którą wymagane jest pozwolenie. W czasie przeszukania miejsca zamieszkania mężczyzny funkcjonariusze zabezpieczyli kolejną broń i kilkaset sztuk amunicji, na którą także trzeba mieć "papiery".
Próbował się ukryć
Wszystko wydarzyło się w nocy z soboty na niedzielę przy ul. Meissnera na Prądniku Czerwonym.
Patrol policjantów z oddziału prewencji przejeżdżał tamtędy oznakowanym radiowozem. Przy jednym z budynków funkcjonariusze dostrzegli mężczyznę z przedmiotem przypominającym broń w ręce. Wtedy postanowili go obserwować.
Jak relacjonowała Anna Zbroja z małopolskiej policji, mężczyzna zaczął mierzyć do policjantów, później oddał kilka strzałów w powietrze i rzucił się do ucieczki w stronę zaparkowanych nieopodal samochodów. Tam najprawdopodobniej próbował się ukryć. Funkcjonariuszom szybko udało się go zatrzymać.
Mężczyzna był pod wpływem alkoholu.
Autor: mmw/i / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Kraków