Policja szuka sprawcy lub sprawców, którzy na jednym z krakowskich osiedli wysadzili bankomat. W wyniku wybuchu uszkodzona została elewacja budynku i kilka zaparkowanych przy nim samochodów. Nie ma informacji o poszkodowanych.
Jak przekazał nam podkomisarz Piotr Szpiech z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, miejscowa policja po godzinie 2 w nocy ze środy na czwartek otrzymała zgłoszenie dotyczące uszkodzenia bankomatu zlokalizowanego na osiedlu Na Kozłówce.
- Na miejsce udali się policjanci, potwierdzili, że bankomat znajdujący się przy pasażu handlowym na tej ulicy został uszkodzony. Jego elementy były porozrzucane w pobliskiej odległości - przekazał nam podkom. Szpiech.
Czytaj też: Wysadzili bankomat, zapaliły się market i auto
Pieniądze nie zostały skradzione
Jak poinformował, w związku z tym zdarzeniem doszło do uszkodzenia elewacji budynku oraz kilku samochodów, które się znajdowały nieopodal. Z budynku nie było konieczności ewakuowania ludzi.
- Na miejscu w tej chwili pracują policjanci i technicy. Zabezpieczamy ślady, zabezpieczamy także monitoring - podał.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że pomimo uszkodzenia bankomatu pieniądze, które się w nim znajdowały, nie zostały skradzione.
Zobacz materiał "Faktów": Złodzieje wysadzili bankomat pod Gdańskiem, ale kradzież pieniędzy została udaremniona
Policja szuka sprawcy lub sprawców
- Najprawdopodobniej po tym zdarzeniu sprawca bądź sprawcy oddalili się w kierunku ulicy Facimiech. W tej chwili trwają czynności w celu ustalenia i zatrzymania osoby bądź osób odpowiedzialnych za to zdarzenie - powiedział nam podkomisarz Piotr Szpiech.
Jak dodał, policja nie ma na razie informacji, żeby ktoś został poszkodowany w związku z tym zdarzeniem. Nie wiadomo też, czy sprawca działał w pojedynkę, czy było więcej zaangażowanych osób. To wszystko ustala policja.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: www.lovekrakow.pl