Olga Tokarczuk została uhonorowana tytułem doktora honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Laureatka literackiej Nagrody Nobla jest 11. kobietą, która otrzymała tę godność. Podczas przemówienia pisarka podkreśliła, że "to dla niej historyczny moment".
Tytuł został przyznany przez Senat UJ, uroczystość odbyła się w Krakowie w czwartek. Za przesłanki do uhonorowania noblistki uznano jej twórczość literacką, "jako sztukę wypowiadania całości ludzkiego doświadczenia, odkrywczo odsłaniającą prawdę o człowieku, pozwalającą odnaleźć porządek i sens" oraz aktywność pozaliteracką, w tym głoszenie idei równości i demokracji i działalność ekologiczną. Doceniono także działalność dydaktyczną Tokarczuk. Tytuł doktora honoris causa jest przyznawany przez Uniwersytet Jagielloński od 200 lat, dotychczas otrzymało go 11 kobiet. Pierwszą z nich była w 1924 roku Maria Skłodowska-Curie.
- To dla mnie historyczny moment. Uniwersytet Jagielloński w jakimś sensie jest dla mnie archetypowym uniwersytetem – powiedziała Olga Tokarczuk, odbierając tytuł w Collegium Novum UJ.
Przemówienie Olgi Tokarczuk
Podczas wystąpienia nawiązała do swojego drugiego imienia – Nawoja. - Drugie imię dostałam od rodziców chyba jako zachętę na szczęście do odważnego realizowania swoich pragnień – mówiła i przypomniała krótką historię na wpół legendarnej Nawojki, pierwszej w Polsce studentki, która aby móc się uczyć, musiała udawać chłopca.
Jak podkreśliła Tokarczuk, dziś w Krakowie staje przed szanownym gronem nie tylko jako kobieta, ale przede wszystkim jako pisarka, czyli ktoś, kto – jak opisała – "pracuje na pograniczu wielu dziedzin kultury i nauki".
- Moją pracą jest scalanie naszego sfragmentaryzowanego doświadczenia ludzkiego, nadawanie mu sensu i znaczenia. Sprawianie, że jest ono transmitowalne z jednego indywiduum na drugie. Nie jest to naukowe badanie literatury, ale samo jej tworzenie, proces wciąż mało rozumiany, a nawet tajemniczy – opisywała Tokarczuk.
Literatura jak piąty żywioł
Jak powiedziała, literaturę rozumie bardzo szeroko "jako uczestniczenie w odwiecznym nurcie opowieści, głębokiej ludzkiej potrzebie rozumienia swojej egzystencji". - To równocześnie wyrafinowany sposób komunikacji, który przekracza nie tylko granice kultur i języków, ale przede wszystkim granice pojedynczych ludzkich istnień – oceniła. - Myślę, że uczestniczenie w tej opowieści, którą od tysięcy lat snujemy w piśmie, w mowie, w druku i obrazie, wydaje się być czymś w rodzaju quinta essentia – piątego żywiołu, dopełniającego i animującego pozostałe cztery i będącego pradawną siłą ludzkiego życia - dodała.
Rektor UJ prof. Jacek Popiel poinformował, że Olga Tokarczuk jest 11. kobietą, która otrzymała tytuł doktora honoris causa w ponad dwusetnej tradycji przyznawania go przez uczelnię. Z wnioskiem o nadanie godności wystąpiła grupa pracowników Wydziału Polonistyki UJ.
Źródło: PAP