19-latek z maczetą zaczepiał przechodniów na Bulwarach Wiślanych w Krakowie, a - gdy strażnicy miejscy próbowali go zatrzymać - jego 16-letni kolega z wiatrówką przyszedł mu z pomocą - poinformowali funkcjonariusze. Mężczyźni trafili w ręce policji.
Około godziny 2 w nocy z piątku na sobotę patrolujący krakowskie Bulwary Wiślane strażnicy miejscy otrzymali od przechodniów informację, że w okolicy znajduje się mężczyzna z maczetą, który miał zaczepiać ludzi. Funkcjonariusze zauważyli młodego mężczyznę z niebezpiecznym narzędziem. Jak relacjonują, gonił osobę jadącą na hulajnodze.
Straż miejska: kolega z wiatrówką na ratunek
Jak wynika z komunikatu straży miejskiej, gdy mundurowi kazali 19-letniemu mężczyźnie odrzucić maczetę i zostać w miejscu, ten wrzucił ją w krzaki i zaczął uciekać. Po pościgu został zatrzymany.
"I gdy wydawało się, że to koniec interwencji, nagle z mroku wyłonił się jego młodszy kolega. Był agresywny i miał przy sobie wiatrówkę. Szarpał się i próbował odbić kompana. Został szybko obezwładniony i również zakuty w kajdanki" - opisali strażnicy miejscy na Facebooku. I dodali, że mężczyzna z wiatrówką to 16-latek.
Na miejsce przyjechali wezwani przez strażników policjanci. - Maczeta została zabezpieczona, a funkcjonariusze sporządzili wniosek o ukaranie do sądu w związku z posiadaniem przez 19-latka niebezpiecznego narzędzia w przestrzeni publicznej - poinformował nas młodszy aspirant Bartosz Izdebski z małopolskiej policji. To wykroczenie zagrożone karą aresztu, ograniczenia wolności lub grzywną w wysokości co najmniej trzech tysięcy złotych.
16-latek został przez policjantów przewieziony do swoich rodziców. Sprawa jest wyjaśniana.
Źródło: PAP, Straż Miejska Miasta Krakowa, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska Miasta Krakowa