Autobus już odjechał, ale ona się nie poddała. Kiedy zatrzymał się na światłach, wybiegła na jezdnię, prawdopodobnie licząc na to, że kierowca jeszcze wpuści ją do pojazdu. Kiedy tak się nie stało, piesza utknęła na samym środku kilkupasmowej ulicy.
Wideo z niebezpiecznej sytuacji, do której doszło w miniony czwartek na ulicy Herberta w Krakowie, opublikowało w mediach społecznościowych Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Krakowie oraz oficjalny fanpage miasta. Jak tłumaczy Marek Gancarczyk, rzecznik MPK, przesłał je kierowca, będący świadkiem zdarzenia.
- Wrzuciliśmy wideo jako ostrzeżenie, by w ten sposób nie robić. Próbując zaoszczędzić kilka lub kilkanaście minut i dobiec do autobusu czy tramwaju, narażamy życie swoje i innych – mówi rzecznik. I dodaje: - Od kilku tygodni prowadzimy wspólnie z miastem Kraków, policją i strażą miejską kampanię "Przechodź bezpiecznie – wybieraj przejścia" i apelujemy o ostrożność do wszystkich, do pieszych, do osób jeżdżących na rowerach i hulajnogach i oczywiście do kierowców samochodów.
"To jest rzecz karygodna"
Piesza próbująca dostać się do autobusu linii 133 nie jest jedyną osobą na filmie, której zachowanie może budzić wątpliwości. – Jeśli ktoś uważnie popatrzy, to zobaczy, że przepisy łamią także kierowcy samochodów osobowych, szczególnie jeden z nich, który przejeżdża na czerwonym świetle – wskazuje Gancarczyk.
Rzecznik MPK podkreśla, że absolutnie nie ma możliwości, by kierowca autobusu widocznego na nagraniu otworzył drzwi po odjeździe z przystanku. – Proszę sobie wyobrazić, jak byśmy oceniali tego kierowcę, gdyby on otworzył drzwi i ktoś by z tego autobusu wysiadł, wpadając wprost pod rozpędzony samochód. Otwarcie drzwi w takiej sytuacji to jest rzecz karygodna – mówi dobitnie Gancarczyk.
Nagranie zostało przekazane policji. - Nie wiem, czy uda się ustalić tożsamość kobiety w maseczce, która chodziła po jezdni w miejscu niedozwolonym, ale dwóch kierujących, którzy przejechali na czerwonym świetle, zapewne ustalimy dzięki numerom rejestracyjnym ich pojazdów – ocenia Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji. Jak dodaje, pieszej grozi mandat do 100 złotych, a kierowcom od 300 do 500 złotych i sześć punktów karnych.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: krakow_pl/twitter