Przez nieuwagę zostawił saszetkę z pieniędzmi na dachu samochodu i odjechał, rozsypując po drodze banknoty, które z drogi zbierali przechodnie. Gdy mężczyzna zorientował się, że jechał przez miasto zostawiając za sobą kosztowne "upominki", zawiadomił policję. Teraz policjanci proszą znalazców o zwrot gotówki, prowadząc przy tym postępowanie w sprawie przywłaszczenia pieniędzy.
Krakowscy policjanci prowadzą postępowanie w sprawie przywłaszczenia pieniędzy. Chodzi o zdarzenie, do którego doszło w piątek między godz. 8.30 i 8.45 na ul. Grota Roweckiego na krakowskim Ruczaju.
Kraków. Jechał przez miasto, zostawiając za sobą pieniądze
Według zgłoszenia, jakie otrzymały służby, mężczyzna nieopatrznie pozostawił saszetkę z kopertą pieniędzy - polskich banknotów w różnych nominałach - na dachu pojazdu, po czym ruszył samochodem ulicami Ruczaj, Miłkowskiego, Kobierzyńską, Grota Roweckiego, Kapelanką i Twardowskiego.
- Chwilę po tym, jak kierowca dojechał do miejsca docelowego, zorientował się, że utracił gotówkę i powiadomił policję. W międzyczasie policja otrzymała także zgłoszenie, że na ulicy Grota-Roweckiego przechodnie zbierali rozsypane pieniądze - poinformował w komunikacie młodszy inspektor Sebastian Gleń, oficer prasowy małopolskiej policji.
Czytaj też: Urzędniczki podejrzane o przywłaszczenie prawie 2,5 mln zł. Pieniądze miały trafić na świadczenia socjalne
Policjanci zaapelowali do świadków zdarzenia oraz osoby, które znalazły pieniądze, o zgłoszenie do Komisariatu Policji V w Krakowie przy ul. Zamoyskiego 22 lub najbliższego komisariatu. - W przeciwnym wypadku osobie, która przywłaszczyła gotówkę, grożą sankcje karne - zastrzegł Gleń.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/ fot. sxc.hu