Trzej mężczyźni i kobieta zostali oskarżeni przez krakowską prokuraturę o posiadanie i prezentowanie pornografii pedofilskiej, w tym z wizerunkami ich własnych dzieci. Ponadto dwóch oskarżonych odpowie za seksualne wykorzystanie dwójki małoletnich.
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
Prokuratura Rejonowa w Krakowie skierowała do sądu akty oskarżenia przeciwko czterem osobom w dwóch powiązanych sprawach dotyczących m.in. posiadania i prezentowania pornografii pedofilskiej i wykorzystywania seksualnego małoletnich. W sumie skrzywdzonych miało zostać siedmioro dzieci.
Czytaj też: Były ksiądz Krzysztof G. prawomocnie skazany za seksualne wykorzystywanie ministranta
Śledztwo w obu sprawach prowadził krakowski zarząd Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Kraków-Śródmieście Wschód – poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Oliwia Bożek-Michalec.
Czytaj też: Organista miał wykorzystywać dzieci z parafii. Są zarzuty i decyzja w sprawie aresztu
Śledczy ustalili tożsamość siedmiorga dzieci
W aktach oskarżenia Michałowi J., Patrycji W., Robertowi W. i Jackowi G. prokuratura zarzuciła posiadanie i prezentowanie treści pornograficznych z udziałem osób małoletnich, w tym także z wykorzystaniem wizerunków własnych dzieci.
Ponadto Michałowi J. postawiła zarzut udziału w procederze seksualnego wykorzystania dwóch osób małoletnich, a Jackowi G. – dopuszczenia się wobec małoletniego poniżej 15 lat innej czynności seksualnej.
W postępowaniu śledczy ustalili także tożsamość siedmiu małoletnich zagrożonych procederem pedofilskim, obejmującym nie tylko utrwalanie treści multimedialnych z ich udziałem, ale także ich bezpośrednie wykorzystanie seksualne.
Jak przekazała prokuratura, podejrzani częściowo przyznali się do postawionych im zarzutów. Wszczęte zostało postępowanie w sprawie odebrania aresztowanej kobiecie władzy rodzicielskiej.
- Dziecko kobiety znajduje się w rodzinie zastępczej. W przypadku pozostałych dzieci byli inni członkowie rodziny, którzy mogli sprawować nad nimi pieczę - wyjaśniła Bożek-Michalec.
Autorka/Autor: bp/PKoz/wini/gp
Źródło: PAP/tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock