Według ustaleń prokuratury 31-latek z Wrocławia podał 14-letniej dziewczynie środki odurzające, a następnie doprowadził ją do "wykonania innej czynności seksualnej". Został tymczasowo, na trzy miesiące, aresztowany.
Do ataku na nastolatkę doszło w czwartek we wrocławskiej dzielnicy Rakowiec. Podejrzany mężczyzna został zatrzymany dzień później, a w niedzielę prokuratura postawiła mu zarzuty i złożyła wniosek o areszt tymczasowy.
Był wcześniej karany
Grzegorz P. usłyszał zarzut "doprowadzenia małoletniej do wykonania innej czynności seksualnej". - Ponadto zarzucono mu udzielenie małoletniej w tym samym czasie i miejscu środka odurzającego – podała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Karolina Stocka-Mycek.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Podejrzany nie przyznał się. Grozi mu do 15 lat więzienia.
Prokurator złożył do sądu wniosek o zastosowanie wobec P. trzymiesięcznego aresztu. Sąd się zgodził.
P., jak podała policja, był już wcześniej karany na podobne przestępstwa.
Autorka/Autor: wini/gp
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock