Obywatel Bośni i Hercegowiny został okradziony podczas zakupów w jednym z krakowskich sklepów. Mężczyzna stracił aż 18 tysięcy euro. Policja w ciągu kilku dni namierzyła "nowego właściciela" gotówki.
Bośniak zgłosił się na krakowską komendę w poprzednią niedzielę. - Pokrzywdzony zeznał, że podczas mierzenia bluzy w sklepie odzieżowym odwiesił saszetkę z gotówką na ekspozytor znajdujący się na sali sprzedażowej, po czym wraz z partnerką wyszedł ze sklepu kontynuować zakupy na terenie galerii - relacjonuje Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Po chwili zorientował się, ze nie ma przy sobie swojej własności. - Wówczas wrócił do sklepu, w którym ją pozostawił. Znajdowała się ona w tym samym miejscu, jednak śladu po pieniądzach już nie było. Jakiś "szczęśliwy znalazca" zdążył już je w tym czasie wyjąć – opisuje dalej Gleń.
Skrytka w garażu
Policjanci ruszyli na poszukiwanie złodzieja. W ciągu kilku dni namierzyli 54-letniego mieszańca województwa śląskiego i w środę mężczyzna został zatrzymany.
- Podczas przeszukania mężczyzna przyznał się, gdzie ukrył gotówkę. Było to w garażu, 50 metrów od jego lokum – mówi Gleń.
Pieniądze wróciły do właściciela, a 54-latek usłyszą zarzut kradzieży, do którego się przyznał. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska Komenda Policji