"Mój syn ma trzy tygodnie, dusi się, co mam robić?". Policjant pomógł uratować niemowlę

Dyżurny Mieczysław Frydel pomógł uratować niemowlę
Dyżurny Mieczysław Frydel pomógł uratować niemowlę
Źródło: Małopolska Policja
Spanikowana kobieta, której trzytygodniowy synek nagle zaczął się dusić, przez pomyłkę, zamiast na 112, zadzwoniła na policję. Dyżurny zachował zimną krew i wytłumaczył, jak pomóc niemowlakowi. Jego opanowanie pomogło uratować dziecko.

Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w środę wieczorem.

- Do Komendy Powiatowej Policji w Suchej Beskidzkiej na telefon alarmowy zadzwoniła kobieta, która oświadczyła, że kiedy karmiła swojego 3-tygodniowego synka dziecko zakrztusiło się mlekiem i nie oddycha, a ona nie wie, co ma robić – relacjonuje Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy małopolskiej policji.

Dyżurny Mieczysław Frydel wypytał dzwoniącą o stan dziecka, a następnie polecił jej ułożyć malca na kolanach i delikatnie poklepać po pleckach. Polecenia wydawał spokojnie i stanowczo. Kobieta zastosowała się do wskazań policjanta. Po chwili malec złapał oddech.

Mama i dziecko trafili do szpitala

Żeby zaopiekować się niemowlęciem kobieta oddała słuchawkę swojemu synowi. Od mężczyzny dyżurny policjant uzyskał informacje potrzebne do wysłania karetki. W tym czasie drugi policjant powiadomił służby medyczne.

Do momentu przyjazdu karetki niemowlakiem zajęła się sąsiadka rodziny, z zawodu pielęgniarka. - Dziecko z matką trafiło do szpitala, gdzie przebywa na obserwacji – informuje Ciarka.

Pomyliła numery

Kiedy emocje opadły, kobieta powiedziała, że pomyliła się podczas wybierania numeru telefonu alarmowego. – Stwierdziła jednak, że teraz nie żałuje, że wybrała numer do policjm a nie 112 i trafiła na tego policjanta, któremu jest bardzo wdzięczna za pomoc – zaznacza rzecznik. Ciarka zauważa także, że sama kobieta zachowała się bardzo odpowiedzialnie, stosując się do wydawanych przez policjanta instrukcji.

- Chłopczyka uratowało m. in. opanowanie i profesjonalizm dyżurnego. – podkreśla rzecznik policji.

Mieczysław Frydel w policji pracuje od 23 lat, a od 7 lat piastuje stanowisko dyżurnego. Jak sam stwierdził, "swoją pracę stara się wykonywać jak najlepiej i cieszy się, że chłopczykowi nic nie zagraża".

Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: