W Rabce-Zdroju po raz XIV odbyły się Mistrzostwa Polski w jeździe na muszlach klozetowych. Wygrał ten, kto był najszybszym kierowcą. W tym roku pierwsze miejsce na podium zajął Tomasz Kuczkowski. Do rywalizacji stanęli najlepsi.
- Z uwagi na techniczne możliwości, maksymalna liczba uczestników to 27 osób. W wyścigach brały udział kolejno po trzy osoby – mówi Czesław Bajer, prowadzący imprezę. - Klozet rozpędza się do 18 km/h, podobnie jak oryginalne urządzenie, jest też ceramiczny - dodaje. Mistrzostwa odbyły się na owalnym torze o długości 60 m.
300 zł za I miejsce
Do finałowej walki dopuszczeni zostali pełnoletni zawodnicy, którzy w dniu zawodów jako pierwsi zapisali się na listę startową. - Zwycięzcy otrzymali puchar, dyplom oraz Polską Księgę Rekordów i Osobliwości. Za zajęcie I miejsca przyznano 300 zł, za II - 200, a za III - 100 zł – wylicza Czesław Bajer. - Drugie i trzecie miejsce przypadło kolejno Mariuszowi Hałasie i Magdalenie Karwackiej. – podaje Bajer.
Jeżdżą na klozetach od 14 lat
Jazda na klozetach ma długą tradycję. - Klozety przyjechały do nas z Nowej Zelandii. Pierwszy raz zobaczyłem je na targach we Francji, kiedy pewien mężczyzna wyjechał na klozecie z pomieszczeń sanitarnych, co wprowadziło nie tylko mnie w lekką konsternację - mówi Eugeniusz Wiecha, pomysłodawca projektu. – Okazało się, że jest to producent klozetów, a także wyścigowych wanien, beczek po piwie czy pnia drzewa – dodaje. - Rozbawiony, postanowiłem sprowadzić klozety do Rabki. Od 14 lat organizujemy mistrzostwa w jeździe na nich, gdzie wygrywa ten, który po prostu będzie najszybszy we wszystkich biegach - podsumowuje.
Autor: ał / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum Rabkolandu | Piotr Wiecha