"Myśliwy wyjął nóż i zaczął wycinać dzikowi jądra. My w krzyk. Co jest, przecież on żyje"

[object Object]
Kielce. Myśliwy skazany za znęcanie się nad dzikiem podczas polowania (film z ogłoszenia wyroku otrzymaliśmy od Fundacji Ludzie Przeciw Myśliwym)Fundacja Ludzie Przeciw Myśliwym
wideo 2/5

- To anachroniczne myślenie, że oto zwierzę ma dojść do śmierci samo, ile by to nie trwało, że oto należy dokonać pewnych nacięć, wycięć, by pozyskiwane mięso nie było skażone zapachami - uzasadniał sędzia. - Zapadł pierwszy w Polsce wyrok skazujący dla myśliwego za znęcanie się nad zwierzęciem w trakcie polowania - cieszy się oskarżyciel z Fundacji Ludzie Przeciw Myśliwym. Trzy lata walczył o uznanie krzywdy dzika, któremu żywcem wycinano genitalia.

Strzał rozrywa noc. Janusz i Agnieszka Lechowiczowie chwytają telefony, latarki i aparat fotograficzny. Od dawna mają ten sprzęt w pogotowiu. Na odgłos strzału chwytają i biegną w pole kukurydzy. Hałasują, żeby ich nie postrzelili i żeby odebrać tamtym przyjemność z polowania.

Nie walczą o zwierzęta, ale o własne poczucie bezpieczeństwa, o utraconą sielankę.

Wieś w gminie Jędrzejów w Świętokrzyskiem. Dawną leśniczówkę Lechowiczów z trzech stron otacza las, a z przodu pole. - W 2014 roku myśliwi obsadzili pole kukurydzą, żeby nęcić dziki i ustawili ambonę trzysta metrów od naszego domu. Baliśmy się po zmroku wychodzić na podwórze. Jak widzieliśmy z daleka tlący się papieros, przemykaliśmy pochyleni.

Bali się, że kula przeszyje zwierzę albo odbije się rykoszetem i dopadnie ich.

Okupowali ambonę. Wchodzili o 22, przed myśliwymi. - Chronimy nasze życie - tłumaczyli. - Bo wezwiemy policję - grozili myśliwi. A Lechowiczom to było na rękę, bo kończyło się na mandacie dla myśliwych za zakłócanie ciszy nocnej. I historia się powtarzała: okupacje, utarczki, interwencje.

Ta noc była inna. Przełomowa. - Dla myśliwego polowanie ma być przyjemnością - Janusz wspomina, co przeczytał w książce „Farba znaczy krew” autorstwa Zenona Kruczyńskiego, byłego myśliwego. - Jeśli myśliwy napotyka jakieś przykrości, w końcu rezygnuje. Taką przykrością są ludzie, którzy mu przeszkadzają.

Dwóch myśliwych i dzik

2 kwietnia 2015 roku, dwudziesta trzecia trzydzieści. Janusz: - Zastaliśmy w polu dwóch myśliwych i leżącego dzika. Żona zaczęła robić zdjęcia, a ja jak zwykle pytam, co oni tu robią. Legalne polowanie? To proszę okazać pozwolenie na broń i zezwolenie zarządcy obwodu łowieckiego na wykonanie polowania. Każdy myśliwy musi mieć takie dokumenty przy sobie i musi być wpisany do księgi polowań wyłożonej w danym miejscu. Oni, że my nie jesteśmy uprawnieni do kontroli i że wzywają policję.

I miało być jak zwykle, ale ten dzik wierzgał nogami. - Halo, panowie - spostrzegł nagle Janusz. - Ten dzik żyje. Czy on ma się ruszać?

- Nie znacie się, powiedzieli, proszę się oddalić. Żona zaczęła wybierać numer na policję. I wtedy zaczęła się dziwna historia.

- Myśliwy wyjął nóż, rozchylił dzikowi tylne łapy i zaczął mu wycinać jądra. Dzik próbował się poderwać, a my w krzyk. Co jest, przecież ten dzik żyje - opowiada Janusz.

Pamięta, że myśliwi dostrzelili dzika, jeden sprowadził samochód, drugi wrzucił zwierzę na pakę i odjechali. Lechowicze wołali za nimi, że przecież zaraz będzie policja, ale tamci nie zawrócili.

Czas na dojście

Policjanci dotarli do myśliwych: jednego Lechowicze znali z twarzy, bo jest z tej samej wsi, drugiego zdradziły numery rejestracyjne auta, sfotografowanego przez Agnieszkę.

Ale z ukaraniem myśliwych nie poszło gładko. - Prokuratura dawała wiarę myśliwym, że oni wiedzą co robią i zwierzę na pewno nie cierpiało. Umarzała sprawę, bo nie mieliśmy dowodów. Były zdjęcia, byli świadkowie, ale nie było dzika. Mieszkańcy wsi powiedzieli nam, że został poćwiartowany siekierą, skóra zakopana, a mięso rozdane wśród znajomych. To by znaczyło, że ludzie zjedli nieprzebadane mięso - opowiada Rafał Gaweł z Fundacji LPM (Ludzie Przeciw Myśliwym,) którą zaalarmowali Lechowicze.

Fundacja, w imieniu dzika, została stroną pokrzywdzoną w sprawie (pozwala na to ustawa o ochronie zwierząt), a Gaweł, jako jej reprezentant złożył subsydiarny akt oskarżenia w sądzie w Jędrzejowie przeciwko myśliwemu, który miał rozcinać żywe zwierzę. - W sądzie najpierw twierdzili, że akt wpłynął po terminie, a gdy okazało się, że nasza koperta u nich zaginęła, uznali, że oskarżenia są bezzasadne. Dopiero Sąd Okręgowy w Kielcach po moim odwołaniu nakazał zająć się sprawą sądowi w Pińczowie. Rozpoczął się długi proces, odbyło się wiele rozpraw, na których ani razu nie było prokuratora. Nie przyszedł nawet na rozprawę apelacyjną - opowiada Gaweł.

Prokurator wnioskował o uniewinnienie, a oskarżyciel chciał wyższej kary, uznania, że to było znęcanie ze szczególnym okrucieństwem i dożywotniego zakazu posiadania broni. Gaweł powoływał biegłych z zakresu prawa łowieckiego i - jak mówi - przy okazji wyszły na jaw bulwersujące zwyczaje. - Zgodnie z przepisami zwierzę należy tak dostrzelić, by zniszczyć strukturę mózgu, żeby nie cierpiało. Ale biegli potwierdzili, że powszechną praktyką w Polsce jest dawanie zwierzęciu czasu na dojście. Myśliwy strzela i czeka, aż zwierzę samo umrze. Czasem to trwa kilka godzin.

Powszechne jest również, jak powtarza za biegłymi Gaweł, wycinanie konającemu zwierzęciu genitaliów. - Wynika to z przesądu. Mięso samca dzika śmierdzi, bo uwalniają się hormony płciowe i mocz. Dlatego kucharze używają wyłącznie mięsa z samicy dzika. Ale niektórzy myśliwi wierzą, że usunięcie jąder przed śmiercią sprawi, że ten zapach będzie milszy i smak lepszy - wyjaśnia Gaweł.

Oddał strzał za późno, bo tak chciał

Sąd w Pińczowie skazał myśliwego na cztery miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu i Sąd Okręgowy w Kielcach 29 października podtrzymał ten wyrok. Jest więc już prawomocny.

Sędzia Jan Klocek, uzasadniając wyrok, od którego przysługuje tylko kasacja w Sądzie Najwyższym, mówił o Fundacji LPM oraz myśliwych, że "to są czasami antagonistycznie nastawione strony, ale w tej sprawie są obiektywne dowody, które przesądzają, że zeznania państwa Lechowicz oddają rzeczywisty przebieg zdarzenia".

- Niewątpliwie fakt, że oskarżony nagle przystąpił do rozbierania zwierzęcia, że zaginęła skóra zwierzęcia, że nie było lekarza weterynarii - nikt się tak nie spieszy, jeśli nie ma nic do ukrycia - te okoliczności przesądzają o tym, że świadkowie zeznawali w sposób zgodny z rzeczywistością - mówił sędzia Klocek.

Świadczy o tym także dodatkowy strzał, oddany tamtej nocy na polu kukurydzy. - Oddany po to, żeby doprowadzić zwierzę do śmierci. Szkoda, że tak późno. Powinien być oddany niezwłocznie. Oskarżony o tym wiedział, nie jest nowicjuszem - uzasadniał sędzia.

Przypomniał, że "na myśliwym ciąży obowiązek dbałości o zwierzynę i humanitarnego jej traktowania". - To myśliwy powinien być wzorem sposobu eliminacji zwierząt z ekosystemu. Jego obowiązki nie są skomplikowane. Oskarżony im nie sprostał, nie dlatego że nie potrafił czy nie mógł. Ma duże doświadczenie, jest silnym, zdrowym mężczyzną. Postąpił niezgodnie z pragmatyką łowiecką, bo chciał tak postąpić - stwierdził sędzia.

Podkreślał, że nie ma zastrzeżeń do samego aktu polowania.

- Zastrzeżenia budzą postawy ludzkie wobec zwierząt, w tym przypadku oskarżonego - komentował. - Anachroniczne myślenie panuje niestety wśród niektórych myśliwych, których zachowanie kładzie się odium na całym towarzystwie myśliwskim, że oto zwierzę ma dojść do śmierci samo, ile by to nie trwało, że oto należy dokonać pewnych nacięć, wycięć, żeby tusze mięsne, pozyskiwane mięso nie było skażone zapachami.

Jak dodał, naukowo opracowane praktyki wskazują jednoznacznie, że taki sposób myślenia nie ma racjonalnego uzasadnienia.

Klocek odniósł się też do samej kary dla myśliwego. - Ona ma być sprawiedliwa i jest sprawiedliwa. Tu nie o wysokość kary chodzi , ale o napiętnowanie takiego zachowania, pokazanie że tak nie wolno postępować. Trzeba zmienić podejście i sposób traktowania zwierząt.

Rafał Gaweł: To pierwszy w Polsce wyrok skazujący dla myśliwego za znęcanie się nad zwierzęciem w trakcie polowania.

Janusz Lechowicz: Od śmierci tego dzika skończyło się strzelanie przed naszym domem. Myśliwi polują gdzie indziej.

Autor: mag/gp / Źródło: TVN 24 Katowice

Źródło zdjęcia głównego: Pixbay (CC0 Creative Commons)

Pozostałe wiadomości

Władze w chińskim mieście Zhuhai, gdzie kierowca wjechał w tłum ludzi zabijając 35 osób, usunęły wieńce i świece złożone w miejscu tragedii. Rząd monitoruje internet i kasuje wzmianki o ataku, a państwowa telewizja w ogóle o nim przez cały dzień nie wspominała. - Oświadczenie policji będzie jedynym oficjalnym wyjaśnieniem i nie pozwolą ludziom go kwestionować ani omawiać - powiedziała chińska badaczka Rose Luqiu cytowana przez Reutersa.

Konfiskata kwiatów, cenzura i zakazy po tragedii w Chinach

Konfiskata kwiatów, cenzura i zakazy po tragedii w Chinach

Źródło:
Reuters

Prokuratura sprawdza, czy 2,5-letnie dziecko, które zmarło w Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie, zatruło się środkiem chemicznym do zwalczania gryzoni. O śmierci chłopca śledczych poinformowali lekarze. Przeprowadzona została już sekcja zwłok.

Zmarło 2,5-letnie dziecko. Śledczy sprawdzają, czy zatruło się środkiem do zwalczania gryzoni

Zmarło 2,5-letnie dziecko. Śledczy sprawdzają, czy zatruło się środkiem do zwalczania gryzoni

Źródło:
tvn24.pl

Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w trzecim kwartale 2024 roku wyniosło 8161,62 złotego - poinformował Główny Urząd Statystyczny (GUS). Wskazał też, że oznacza to wzrost o 13,4 procent rok do roku.

Tyle zarabiamy. Najnowsze dane GUS

Tyle zarabiamy. Najnowsze dane GUS

Źródło:
PAP

Na zdjęciach z obchodów Święta Niepodległości widać, że prezydent Andrzej Duda nie ma kawałka palca. Pytany o tę kwestię prezydencki minister Wojciech Kolarski mówił, że Duda "w czasie prac domowych zranił się dosyć poważnie w palec". - Był potrzebny mały zabieg, ale już jest wszystko w porządku - zapewnił Kolarski.

Prezydent stracił kawałek palca. Był potrzebny "mały zabieg"

Prezydent stracił kawałek palca. Był potrzebny "mały zabieg"

Źródło:
RMF FM

Zwolnienia grupowe zostaną przeprowadzone w Siarkopolu należącym do Grupy Azoty. Zatrudnienie ma stracić około jedna czwarta pracowników z ponad 700-osobowej załogi - przekazała rzeczniczka Grupy Azoty Monika Darnobyt.

Zwolnienia grupowe w Siarkopolu. "Nie wygląda to dobrze"

Zwolnienia grupowe w Siarkopolu. "Nie wygląda to dobrze"

Źródło:
PAP

Liczba deweloperów spodziewających się obniżek cen mieszkań znacząco wzrosła. Obecnie już co czwarty przewiduje taki scenariusz w najbliższych miesiącach - wynika z najnowszego badania Indeksu Nastrojów Deweloperów opracowanego przez portal tabelaofert.pl. Jak wskazują eksperci, obecnie "mamy idealną sytuację na rynku z punktu widzenia nabywców".

"Idealna sytuacja" dla szukających mieszkania. Nie było tak od dekady

"Idealna sytuacja" dla szukających mieszkania. Nie było tak od dekady

Źródło:
PAP

Funkcjonariusze ABW zatrzymali w Warszawie obywatela Białorusi podejrzanego o usiłowanie dokonania podpalenia obiektu w Gdańsku. "Jest to kolejne zatrzymanie w śledztwie dotyczącym działania zorganizowanej grupy przestępczej, która - na zlecenie obcych służb specjalnych - dokonywała aktów sabotażu, w szczególności podpaleń" - czytamy w komunikacie.

Obywatel Białorusi zatrzymany w Warszawie. Jest podejrzany o dywersję i sabotaż

Obywatel Białorusi zatrzymany w Warszawie. Jest podejrzany o dywersję i sabotaż

Źródło:
tvn24.pl

W środę w Redzikowie (Pomorskie) po wielu latach budowy odbędzie się uroczyste otwarcie bazy amerykańskiej tarczy antyrakietowej, która ma chronić USA i europejskich sojuszników przed pociskami balistycznymi. W ceremonii wezmą udział prezydent Andrzej Duda, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz oraz przedstawiciele władz USA i sekretarz generalny NATO.

Prezydent, minister obrony, szef NATO i przedstawiciele USA w Redzikowie. Dziś wielkie otwarcie

Prezydent, minister obrony, szef NATO i przedstawiciele USA w Redzikowie. Dziś wielkie otwarcie

Źródło:
PAP

Otwierana właśnie baza w Redzikowie pod Słupskiem należy do amerykańskiej marynarki wojennej nie bez powodu. Jest bowiem lądowym rozszerzeniem morskiego systemu antybalistycznego Stanów Zjednoczonych, który początkowo instalowany był na amerykańskich okrętach. Z tego powodu baza w Redzikowie bywa nawet porównywana do "wkopanego w ziemię" okrętu US Navy. Jak działa i wygląda od wewnątrz jeden z takich okrętów, niszczyciel rakietowy USS Carney, w 2018 roku pokazał dziennikarz TVN24 Piotr Świerczek.

Okręt, który budzi strach. Odwiedziliśmy go z kamerą

Okręt, który budzi strach. Odwiedziliśmy go z kamerą

Źródło:
tvn24

Prezydent elekt Donald Trump ogłosił, że powoła "departament wydajności państwa" (DOGE) pod przewodnictwem Elona Muska i swojego byłego rywala, biznesmena Viveka Ramaswamy'ego. Zadaniem nowego ciała doradczego ma być "demontaż biurokracji" i cięcia wydatków. "Będziemy mieć ranking najbardziej głupich wydatków z pieniędzy z waszych podatków. Będzie to zarówno niezwykle tragiczne, jak i niezwykle zabawne" - napisał Musk.

Elon Musk stanie na czele nowego departamentu. "Będzie to niezwykle tragiczne, jak i niezwykle zabawne"

Elon Musk stanie na czele nowego departamentu. "Będzie to niezwykle tragiczne, jak i niezwykle zabawne"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Margaret Spada, 22-letnia mieszkanka włoskiego Lentini, miała poddać się zabiegowi korekcji nosa w klinice w Rzymie. Wkrótce po znieczuleniu lekarze "zdali sobie sprawę, że coś jest nie tak" - pisze portal Rai News. Po czterech dniach kobieta zmarła. Prokuratura wszczęła śledztwo.

Chciała zrobić korekcję nosa. 22-latka nie żyje

Chciała zrobić korekcję nosa. 22-latka nie żyje

Źródło:
Rai News, Il Massengero

Jamie Oliver wycofał ze sprzedaży swoją najnowszą książkę dla dzieci po tym, jak jej treść skrytykowali przedstawiciele rdzennych Australijczyków. Znany na całym świecie szef kuchni i prowadzący telewizyjnych programów kulinarnych wystosował też przeprosiny.

Jamie Oliver wycofuje ze sprzedaży swoją książkę. Jest "zdruzgotany" i przeprasza

Jamie Oliver wycofuje ze sprzedaży swoją książkę. Jest "zdruzgotany" i przeprasza

Źródło:
The Guardian, BBC

Pierwszy raz od 73 dni Rosjanie przeprowadzili połączony atak rakietowy i dronowy na Kijów - poinformował szef stołecznej administracji wojskowej Serhij Popko. Jedna osoba została ranna w obwodzie kijowskim.

Pierwszy taki rosyjski atak na Kijów od 73 dni

Pierwszy taki rosyjski atak na Kijów od 73 dni

Źródło:
PAP

Ulice Bogoty znalazły się pod wodą po tym, jak miasto nawiedziła fala intensywnego deszczu. Towarzyszący opadom wiatr łamał gałęzie i przewracał drzewa, doprowadzając do paraliżu komunikacyjnego. W ubiegłą niedzielę w całej Kolumbii wprowadzono stan klęski żywiołowej w związku z powodzią, jaka przetoczyła się przez kraj.

Potężna ulewa sparaliżowała stolicę 52-milionowego kraju

Potężna ulewa sparaliżowała stolicę 52-milionowego kraju

Źródło:
PAP, Reuters

"Z zaskoczeniem i oburzeniem, czemu dałam wyraz w programie, przyjęłam cytowane w mediach głosy na temat pochodzenia Anne Applebaum. Uważałam, że minister powinien mieć możliwość się do nich odnieść, co też zrobił w 'Kropce nad i'" - podkreśliła w oświadczeniu dziennikarka TVN24 Monika Olejnik. Odniosła się w ten sposób do reakcji ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego na jej pytanie w programie.

"Od lat walczę z antysemityzmem, z przemocą, z hejtem i z agresją". Oświadczenie Moniki Olejnik 

"Od lat walczę z antysemityzmem, z przemocą, z hejtem i z agresją". Oświadczenie Moniki Olejnik 

Źródło:
TVN24

Jeżeli Radosław Sikorski byłby kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, będę zwolennikiem tego, byśmy wszyscy, łącznie z Szymonem Hołownią, dogadali się wokół tej kandydatury - powiedział w TVN24 wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (Unia Europejskich Demokratów, Trzecia Droga).

Kamiński: wybór Sikorskiego na nowo otworzy dyskusję o wspólnym kandydacie

Kamiński: wybór Sikorskiego na nowo otworzy dyskusję o wspólnym kandydacie

Źródło:
TVN24

Mam nadzieję, że panowie Patryk Jaki, Michał Woś, a przede wszystkim Zbigniew Ziobro znaleźli czas, by obejrzeć reportaż "Zakład pracy" w "Czarno na białym" - napisał w mediach społecznościowych minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Jak ocenił, "to porażający materiał". - Sprawą zajmuje się już niezależna prokuratura - przekazał.

Bodnar o "porażającym materiale" TVN24: mam nadzieję, że  Jaki, Woś i Ziobro znaleźli czas, by go obejrzeć

Bodnar o "porażającym materiale" TVN24: mam nadzieję, że Jaki, Woś i Ziobro znaleźli czas, by go obejrzeć

Źródło:
TVN24

Droga z górki, przymrozki, śliska nawierzchnia, załadowana oponami naczepa - to wszystko mogło przyczynić się do nocnej kolizji ciężarówki w Hucisku. Wypadła z jezdni, przewróciła się do góry kołami i wiele godzin blokowała w obu kierunkach drogę wojewódzką 792. Kierowca i pasażer byli zakleszczeni w kabinie.

Ciężarówka całą noc leżała w rowie. Droga zablokowana

Ciężarówka całą noc leżała w rowie. Droga zablokowana

Źródło:
tvn24.pl

Łódzcy policjanci namierzyli, gdzie złodzieje ukryli luksusowe porsche. Auto, które pod koniec października zniknęło z parkingu jednego z hoteli odnaleziono na Teofilowie. Sprawcy wciąż są poszukiwani.

Skradzione auto za 400 tys. znalezione

Skradzione auto za 400 tys. znalezione

Źródło:
tvn24.pl

Nie żyje trzyletnia dziewczynka z okolic Grodziska Wielkopolskiego i dwulatek z okolic Tomaszowa Lubelskiego, a dziewięcioletnie bliźniaczki spod Płońska są w szpitalu. Śledczy sprawdzają, czy powodem tragedii był środek do zwalczania gryzoni. W "Uwadze!" TVN o tym, jak trutki na myszy albo szczury mogą być śmiertelnie niebezpieczne dla człowieka.

Środki na gryzonie i śmiertelne zagrożenie dla człowieka. "To broń chemiczna"

Środki na gryzonie i śmiertelne zagrożenie dla człowieka. "To broń chemiczna"

Źródło:
TVN

Zagrożenie zbrojnym atakiem na państwo członkowskie Unii Europejskiej jest wyższe niż kiedykolwiek wcześniej - oceniła szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen na forum współpracy fińsko-szwedzkiej w Espoo. Komentowała ostatni raport na temat poprawy gotowości Unii Europejskiej w sferze cywilnej i wojskowej autorstwa poprzedniego prezydenta Finlandii Sauliego Niinisto.

"Zagrożenie atakiem największe od 30 lat". Ursula von der Leyen o fińskim raporcie

"Zagrożenie atakiem największe od 30 lat". Ursula von der Leyen o fińskim raporcie

Źródło:
PAP

Zadzwonił do domu 58-latki i jej 89-letniej matki, przedstawił się jako policjant i powiedział, że starsi ludzie płacą w aptekach fałszywymi banknotami. Zaoferował, że sprawdzi banknoty pań w specjalnej maszynie, którą ma w samochodzie. Kobiety uwierzyły nieznajomemu. Straciły wszystkie oszczędności.

Dały nieznajomemu wszystkie pieniądze, jakie miały w domu. 350 tysięcy złotych w reklamówce

Dały nieznajomemu wszystkie pieniądze, jakie miały w domu. 350 tysięcy złotych w reklamówce

Źródło:
tvn24.pl

- Prezes Prawa i Sprawiedliwości nie jest trenerem Barcelony, który może na nasz wariant przygotować jakieś trzy swoje. Raczej ma już w głowie kandydata w wyborach prezydenckich. Sądzę, że tak naprawdę zaczął się liczyć tylko jeden - powiedział w TVN24 minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak.

Siemoniak: W PiS zaczął się liczyć tylko jeden kandydat. Zakon wokół prezesa nie jest jego entuzjastą

Siemoniak: W PiS zaczął się liczyć tylko jeden kandydat. Zakon wokół prezesa nie jest jego entuzjastą

Źródło:
TVN24

Mieszkańcy Lizbony domagają się od władz miasta przeprowadzenia referendum w sprawie ograniczenia najmu krótkoterminowego dla turystów. Autorzy stworzonej w tym celu petycji podkreślają, że z powodu nadmiernej turystyki wiele osób musiało się wyprowadzić ze stolicy Portugalii.

Kolejne europejskie miasto ma dość turystów. Mieszkańcy chcą referendum

Kolejne europejskie miasto ma dość turystów. Mieszkańcy chcą referendum

Źródło:
CNN, tvn24 pl

We wtorek wieczorem we Wrocławiu spadł pierwszy śnieg tej jesieni. To kolejny region, w którym w ostatnich dniach pojawił się biały puch. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia nie tylko z zabielonej stolicy Dolnego Śląska, ale również z innych miast.

Pierwszy śnieg we Wrocławiu. Nagranie

Pierwszy śnieg we Wrocławiu. Nagranie

Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW

Kto z paralimpijczyków zdobędzie w tym roku tytuł sportowca roku w plebiscycie Polskiego Komitetu Paralimpijskiego? Do wygrania jest statuetka imienia sir Ludwiga Guttmanna. Są juz nominowani. Głosowanie trwa w internecie. 

Trwa głosowanie na tytuł sportowca roku. Wśród nominowanych walczący z nowotworem szermierz Michał Dąbrowski

Trwa głosowanie na tytuł sportowca roku. Wśród nominowanych walczący z nowotworem szermierz Michał Dąbrowski

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

43 organizacje pozarządowe, grupy aktywistów, środowiska akademickie, naukowe i dziennikarskie podpisały apel do polskich władz o przyjęcie ambitnych rozwiązań przeciwko SLAPP - strategicznym działaniom prawnym zmierzającym do stłumienia debaty publicznej.

"SLAPPy uderzają nie tylko w media i pojedyncze osoby, lecz także w demokrację". Apel społeczeństwa obywatelskiego

"SLAPPy uderzają nie tylko w media i pojedyncze osoby, lecz także w demokrację". Apel społeczeństwa obywatelskiego

Źródło:
tvn24.pl