Listonosz uratował seniorkę. Zaniepokoiło go, że nie stała jak zwykle przy oknie. "Mogłaby już nie żyć"

Jakub Drożdżal, listonosz z Brzozowa pomógł potrzebującej seniorce
Do zdarzenia doszło w Humniskach na Podkarpaciu.
Źródło: Google Maps

Przyjechał dostarczyć jej list, ale kobiety nie było przy oknie - jak zazwyczaj. Zaniepokojony wszedł do domu, starszą panią znalazł leżącą na podłodze obok pieca kaflowego. Jakub Drożdżal, listonosz z Brzozowa, nie wahał się ani chwili i ruszył na pomoc seniorce.

Do zdarzenia doszło na przełomie lutego i marca, ale Poczta Polska opowiedziała tę historię dopiero teraz. Jakub Drożdżal jako listonosz pracuje od 10 lat. Tego dnia jak zawsze wyszedł w rejon i rozpoczął doręczanie przesyłek, tym razem w miejscowości Humniska w powiecie brzozowskim, którą obsługiwał w zastępstwie. Kiedy doręczył już wszystkie przesyłki, skierował się do domu starszej, samotnie mieszkającej kobiety, której miał dostarczyć list.

- Miałem do doręczenia list polecony i kiedy szedłem po schodach do tej posesji zauważyłem, że "babci" nie ma. Przeważnie siedziała na łóżku, przy oknie, było ją dobrze widać - relacjonuje pan Jakub.

Otworzył drzwi i zaczął wołać kobietę. - Nie odezwał się nikt. Zszedłem schodami w dół do piwnicy, bo mogła przygotowywać opał - opowiada listonosz.

I tam jednak kobiety nie było, nikt też nie odpowiedział na wołania pana Jakuba.

- Wyszedłem z powrotem na górę i wszedłem do kuchni i znalazłem "babcię" leżącą pod piecem kaflowym - relacjonuje mężczyzna, który na miejsce wezwał pomoc medyczną.

Czytaj też Roztrzęsiona matka biegła z rocznym synkiem na rękach. "Nie oddychał i siniał"

"Gdyby nie czujność i empatia pana Jakuba, jej mama mogłaby już nie żyć"

List kobiecie listonosz Jakub Drożdżal dostarczył następnego dnia. Odebrała go córka seniorki. - Podziękowała za pomoc i powiedziała, że gdyby nie czujność i empatia pana Jakuba, jej mama mogłaby już nie żyć. W dniu wypadku prawdopodobnie nikt inny już by do niej nie przyszedł. Córka ją odwiedzała i przynosiła obiad, ale robiła to zawsze w okolicach południa. Te długie godziny, w czasie których starsza pani nie otrzymałaby pomocy, mogłyby być dla niej zabójcze - zwraca uwagę Daniel Witowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej.

- Ta pani jest starszą osobą, samotną. Gdybym się nie zainteresował, nie wszedł do domu, mogłaby leżeć do dnia następnego - mówi listonosz.

"Pomoc i empatia wpisują się w katalog najszlachetniejszych zachowań człowieka"

- Jesteśmy niezwykle dumni z pana Jakuba. Bezinteresowna pomoc i empatia wpisują się w katalog najszlachetniejszych zachowań człowieka. Takie wartości w Poczcie Polskiej staramy się nagradzać. Postawa naszego listonosza dowodzi, jak ważną rolę odgrywają w lokalnych społecznościach pocztowcy. Są blisko ludzi, znają swoich klientów, co nieraz już uratowało ludzkie życie - powiedział Krzysztof Falkowski, prezes Poczty Polskiej.

Pan Jakub podkreśla jednak, że bohaterem się nie czuje. - Każda inna postronna osoba wezwałaby pomoc - podkreśla.

Czytaj też Przyjechał dostarczyć przesyłkę, usłyszał wołanie o pomoc. "Bohaterem się nie czuję"

Jakub Drożdżal, listonosz z Brzozowa pomógł potrzebującej seniorce
Jakub Drożdżal, listonosz z Brzozowa pomógł potrzebującej seniorce
Źródło: Poczta Polska
Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: