Małopolscy policjanci zatrzymali kolejne dwie osoby należące do zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się nielegalnym składowaniem niebezpiecznych odpadów. 38 i 27-latek ze Śląska organizowali ich wywóz do Czech.
Bartosz Izdebski z biura prasowego małopolskiej policji poinformował, że mężczyźni zostali zatrzymani w środę rano w miejscach zamieszkania, bezpośrednio po powrocie z zagranicy, gdzie załatwiali "interesy" związane z upłynnianiem kolejnych partii odpadów.
- Starszy z nich organizował transport "towaru" oraz wynajmował na fałszywe dokumenty hale. Był również odpowiedzialny za zapełnienie niebezpiecznymi substancjami szeregu takich magazynów na terenie Czech. Młodszy z mężczyzn dopilnowywał rozładunku w halach, zarówno w Polsce, jak i w Czechach – poinformował Izdebski.
Obaj mężczyźni usłyszą zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i oszustwa.
Współpraca z policja czeską pozwoliła na błyskawiczną lokalizację magazynów usytuowanych na ich terenie, w których polska grupa trzymała nielegalne odpady, a czescy funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, który współpracował z zatrzymanymi przy wynajmowaniu hal.
Jak podkreślają policjanci śledztwo jest wielowątkowe i nie są wykluczone dalsze zatrzymania.
Nielegalne chemikalia, fikcyjne umowy
Prokuratura Krajowa poinformowała we wtorek o zatrzymaniu tego dnia łącznie 15 osób związanych z tzw. mafią śmieciową. To członkowie trzech powiązanych ze sobą grup przestępczych, którzy w różnych częściach kraju wynajmowali m.in. hale magazynowe, w których składowali tysiące ton cieczy - pochodnych rozpuszczalników i lakierów - a następnie je porzucali.
Zatrzymań dokonano na polecenie Prokuratury Regionalnej w Katowicach, Prokuratury Okręgowej w Krakowie i Prokuratury Rejonowej Częstochowa–Północ.
Sąd aresztował cztery osoby podejrzane w toczącym się w Prokuraturze Regionalnej w Katowicach śledztwie dotyczącym nielegalnego składowania i porzucania niebezpiecznych odpadów; trzy kolejne będą przesłuchiwane w środę.
Według ustaleń śledztwa, nielegalny proceder prowadzony był na terenie województw śląskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego, podkarpackiego, wielkopolskiego oraz pomorskiego - na obszarach zabudowanych, ale też terenach otwartych, w tym obszarach położonych w sąsiedztwie obszarów wodnych. Chemikalia porzucane były na terenach hal magazynowych, niejednokrotnie w pobliżu dużych skupisk ludzkich, na terenach atrakcyjnych turystycznie oraz w wykopach ziemnych.
Jak podała policja wynajmujący obiekty często nie mieli świadomości, jakiego rodzaju towar będzie u nich przechowywany. W przestępczy proceder zaangażowane były: firmy przewozowe, których właściciele - mając świadomość grożącej im odpowiedzialności karnej - nawiązali współpracę z szefem "odpadowej" mafii, jak i ludzie, których rola polegała na fałszowaniu dokumentacji przewozowej, oraz wyszukiwaniu odpowiednich miejsc do składowania niebezpiecznych chemikaliów. Angażowano również osoby, które - posługując się fikcyjnymi danymi - zawierały umowy najmu magazynów.
Autor: wini/gp / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska Komenda Policji