Poseł z Kielc zaproponował: posadźmy nad miejskim zalewem dęby. Cztery. Przy ulicy Klonowej. Prezydent miasta jednak stanowczo się temu pomysłowi sprzeciwił. Bo - jego zdaniem - posadzenie tych sadzonek ktoś mógłby uznać za "protest antyrządowy".
"Nie wyrażam zgody na posadzenie sadzonek dębów w rejonie ulicy Klonowej. Uznaję, że taka inicjatywa mogłaby zostać uznana za próbę włączenia naszego miasta w protest antyrządowy" – czytamy w piśmie, które prezydent Wojciech Lubawski skierował do Artura Gierady, posła z Kielc.
To odpowiedź na propozycję Gierady, by częściowo zrekompensować wycinkę drzew posadzeniem czterech nowych dębów.
- Pan prezydent poszedł za daleko w takiej swojej słabości w stosunku do Prawa i Sprawiedliwości. To groteska: z jednej strony śmieszne, a z drugiej strony, jako kielczanie nie mamy się z czego śmiać – zauważa Gierada w rozmowie z reporterem TVN24.
Prezydent tłumaczy
- Nie jestem w żadnej partii, ale odpisałem, że nie wyrażam zgody. Dlatego, że uważam to za akt polityczny i moimi decyzjami (poseł - PAP) nie będzie protestował przeciwko temu rządowi, bo byłoby to szkodliwe dla miasta – podkreślił we wtorkowej rozmowie z Polską Agencją Prasową Lubawski.
Prezydent Kielc dodał, że nie protestował przeciwko decyzjom rządu PO, "chociaż były powody do tego, żeby to robić", a także przeciw decyzjom "żadnego innego" rządu. - Nie będę również w tym momencie się w to angażował – powiedział.
- To nie jest "nie" dla zasadzenia czterech sadzonek, tylko "nie" dla akcji protestacyjnej, w której Kielce mają uczestniczyć – zaznaczył Lubawski.
Starachowice na ratunek?
Inaczej niż mieszkańcy. Ci w ocenie decyzji prezydenta są podzieleni. – Tu nad zalewem było bardzo dużo drzew, wszystkie są wycięte i jest fatalnie – zauważa jedna z Kielczanek. Inny mężczyzna ocenia, że "tyle drzew, ile jest, wystarczy".
Chęć przyjęcia niechcianych w Kielcach sadzonek zgłosiły już Starachowice. Prezydent miasta, Marek Materek, napisał na portalu społecznościowym: "Zapraszam do Starachowic. Niezależnie od tego jak i przez kogo będzie to odebrane. My jako Gmina dokonujemy wycinki drzew, często na prośbę mieszkańców. Warto jednak by nowych nasadzeń było zdecydowanie więcej niż to co jest wymagane. Dlatego każde dodatkowe mile widziane!". (pisownia oryginalna)
Autor: wini/i / Źródło: TVN24 Kraków / PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Kraków