Drzwi do jednego kościoła pobazgrał, drzwi do drugiego próbował. Wandalowi przeszkodził przypadkowy przechodzień - podaje małopolska policja. 46-latek odpowie za wandalizm oraz za posiadanie nielegalnej broni.
Mężczyzna pojawił się na krakowskim Kazimierzu w poniedziałek rano. - Miał ze sobą puszkę z farbą, którą pomalował drzwi prowadzące do kościoła. Następnie przeszedł w rejon ul. Skawińskiej, gdzie również usiłował pomalować drzwi kolejnego kościoła – relacjonuje Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Wrócił z bronią
Tym razem jednak działania 46-latka zauważył przechodzień. - Widząc, co się dzieje, stanowczo zareagował. Spłoszony przez niego mężczyzna, uciekł z miejsca zdarzenia, pozostawiając po sobie puszkę z biała farbą – podaje dalej Gleń.
Uciekinier nie odszedł jednak daleko. - Rozzłoszczony wandal udał się do domu, skąd zabrał pistolet gazowy z jednym nabojem. Wrócił na miejsce zdarzenia, aby się zemścić. Podszedł do świadka i strzelił w jego kierunku. Na szczęście stary nabój nie wypalił z odpowiednią siłą – opisuje dalej rzecznik.
Usłyszał zarzuty
Przechodzień obezwładnił mężczyznę i wezwał policję. Funkcjonariusze zatrzymali 46-latka, a następnie przeszukali jego mieszkanie. Tam znaleźli jeszcze cztery sztuki broni gazowej. - Po sprawdzeniu okazało się, że jedna z nich jest nielegalna – informuje Gleń.
Wandal usłyszał już zarzuty nielegalnego posiadania broni i uszkodzenia budynku wpisanego do rejestru zabytków. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24