Kiedy jego firma kamieniarska przestała nadążać za zleceniami, on znalazł łatwy sposób na zarobek i zaczął okradać cmentarze z nagrobków. Razem ze wspólnikami kradzieży dokonywał w biały dzień, nie budząc niepokoju. Udawali, bowiem ekipę prowadzącą prace na cmentarzu.
30-letni mieszkaniec powiatu tarnowskiego miał być, według policjantów, szefem grupy okradającej cmentarze na terenie powiatu brzeskiego i sąsiednich.
Od kilku lat zajmował się kamieniarstwem i wykonywaniem nagrobków. Jak podaje policja, gdy w ubiegłym roku lawinowo ruszyły zamówienia na tego typu usługi, jego firma przestała nadążać ze zleceniami. Mężczyzna znalazł więc sposób na szybki zarobek. Miał okradać nagrobki, a skradzione przedmioty sprzedawać swoim klientom.
- Kradzione były w szczególności płyty nagrobne, na których nie wygrawerowano jeszcze napisów. Przestępcy kradli również elementy wykończeniowe nagrobków, takie jak metalowe krzyże czy materiały dekoracyjne. Czasami przedmioty były uszkodzone, wtedy złodzieje czyścili je i obrabiali tak, aby nadawały się do ponownego wykorzystania - informują policjanci.
Kradzieże w biały dzień
Jak to się stało, że przez tyle miesięcy nikt nie złapał złodziei?
- Kradzieży dokonywali w ciągu dnia, stosując przy tym aktorskie sztuczki. Przychodzili na teren cmentarzy z narzędziami, głośno dyskutując o potrzebie wykonywania przeróbek na danym grobowcu. Dzięki temu sprawiali wrażenie pracowników profesjonalnej firmy kamieniarskiej. Osoby postronne, które przebywały w tym czasie na cmentarzu, nie przypuszczały nawet, że mogą być świadkami kradzieży - relacjonuje krakowska policja.
Zorganizowana grupa złodziei
Okazuje się, że 30-latek miał wspólników: dwóch innych mieszkańców powiatu tarnowskiego, 45 i 42-latka.
Sprawą kradzieży z cmentarzy zainteresowali się policjanci z Brzeska. Ich uwagę zwróciły elementy zamontowane na jednym z grobowców w Porąbce Uszewskiej, co doprowadziło ich do złodziei. Trzej mężczyźni usłyszeli już zarzuty kradzieży i ograbienia miejsc spoczynku zmarłych. Mają także dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.
Śledczy wiedzą już, że zatrzymani działali także w sąsiednich powiatach – tarnowskim i nowosądeckim – i zapowiadają, że to dopiero początek sprawy. Policjanci sprawdzą teraz, czy podejrzani mają związek z innymi kradzieżami na cmentarzach.
Autor: kk/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie