Kuria regularnie podnosi czynsz trzem krakowskim przedszkolom samorządowym. Teraz jest już ponad 10 razy większy niż w maju 2015 roku. Radny dzielnicy, w której znajduje się jedno z przedszkoli próbował dowiedzieć się, co powoduje tak znaczące podwyżki. Usłyszał, że chodzi o "zwiększenie dochodów kurii".
Sprawa dotyczy trzech samorządowych placówek: przedszkola nr 162 przy ul. Duchackiej, przedszkola nr 1 przy ul. Kopernika i przedszkola nr 4 przy Piekarskiej w Krakowie. Jeszcze rok temumiesięczna kwota pobierana przez kurię od każdego z nich wynosiła 399 zł. W maju tego roku zaczęły się podwyżki.
– W tym momencie, po wrześniowej podwyżce płacimy ponad 5 tysięcy złotych. Od stycznia 2016 roku kwota będzie wynosiła 6,7 tys. Urząd miasta nie ma innych budynków, do których mógłby nas i pozostałe placówki przenieść, dlatego godzi się na takie opłaty – mówi Halina Kassyk, dyrektor Przedszkola nr 162.
Miasto remontuje, kuria winduje ceny
Problem z wysokością opłat pojawił się, kiedy rada dzielnicy Prądnik Czerwony, w której znajduje się przedszkole nr 162,ubiegała się 40 tysięcy złotych na remont dachu budynku. – Dostaliśmy odpowiedź, że miasta nie stać na taki wydatek z uwagi właśnie na wysoki czynsz – mówi radny Łukasz Wantuch
Radny dodaje, że (biorąc pod uwagę ceny nieruchomości w Krakowie) kwota czynszu byłaby w pełni uzasadniona - gdyby przedszkole było prywatne. Placówka jest samorządowa. – W tym roku wydaliśmy 14 tysięcy na remont głównego wejścia. W poprzednich latach wymieniliśmy między innymi piec i odwodniliśmy budynek. Przy tych kosztach miasta nie stać na dalsze inwestowanie w nie swój budynek - tłumaczy Wantuch.
Rada dzielnicy próbowała wyjaśnić w kurii sprawę radykalnych podwyżek. – Kiedy jeszcze ekonom kurii odbierał telefon, uzasadnienie było krótkie: by zwiększyć dochody kurii – kwituje Wantuch.
Jak rozwiązać sytuację
Radny Wantuch widzi tylko jedno rozwiązanie tej sytuacji. – Najprościej byłoby wykupić te obiekty od Kościoła. Nie możemy pozwolić sobie na likwidację bądź przenoszenie ich w inne miejsce, bo przedszkola muszą pozostać na tych osiedlach.
Urząd miasta ma przeanalizować sytuację i poszukać najlepszego rozwiązania. – Będziemy rozeznawać się w sytuacji i sprawdzać, co będzie najbardziej korzystne. Miasto nie ma budynków, do których mogłoby przenieść przedszkola. Będziemy analizować, czy bardziej opłacalny jest ewentualny wykup tych obiektów, czy znalezienie działek i wybudowanie nowych siedzib dla przedszkoli – mówi Monika Chylaszek, rzecznik prasowy prezydenta Krakowa.
Ekonom nie widzi problemu
Nie wiadomo jednak czy kuria zgodziłaby się na sprzedaż budynków, w których mieszczą się przedszkola. Sprawę rosnącego czynszu krótko skomentował w "Gazecie Wyborczej" ekonom Archidiecezji Krakowskiej ks. Jan Kabziński. - Upominamy się o swoje i nie widzę powodu, by robić z tego szum na cały Kraków - skwitował.
Autor: Jork / wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: pixabay.com