Kiedy do 80-latka z Buska-Zdroju (woj. świętokrzyskie) zadzwonił mężczyzna podający się za jego wnuka, senior od razu zorientował się, że to próba oszustwa. Zaalarmował policjantów i razem z nimi zastawił pułapkę na oszustów. Zostali zatrzymani.
Próba oszustwa na wnuczka zakończyła się porażką dzięki czujności 80-latka.
Do seniora zadzwonił mężczyzna podający się za jego wnuczka. - Podczas rozmowy telefonicznej, poprosił o pożyczenie 42 tysięcy zł. Powodem miało być zdarzenie drogowe, w którym rzekomo uczestniczył "wnuczek", a pieniądze miały pomóc w uniknięciu problemów związanych z roszczeniami ubezpieczyciela – relacjonują policjanci.
Zaalarmował policjantów
80-latek od razy zorientował się, że telefon to próba oszustwa i szybko zaalarmował policjantów. Ci udali się do miejsca zamieszkania mężczyzny i udzielili mu rad, jak rozmawiać z oszustami.
Tymczasem ten przeprowadził kilka rozmów telefonicznych z wyłudzaczami. Zgodził się na pożyczenie 16,5 tys. złotych.
- Oszuści opisali jak będzie wyglądał mężczyzna, który przyjedzie po odbiór przesyłki i kazali 80-latkowi czekać – relacjonują policjanci.
Wpadli w ręce policji
Po paru godzinach pod domem seniora zjawił się mężczyzna opisany przez oszustów i oświadczył, że przyszedł po odbiór przesyłki. - W tym momencie został zatrzymany przez mundurowych. Mężczyzną był 20-letni mieszkaniec powiatu kieleckiego – informują mundurowi.
Po chwili zatrzymali wspólnika mężczyzny, który przyszedł po przesyłkę. Był nim 19-latek, również mieszkaniec powiatu kieleckiego. Obaj trafili do policyjnej celi.
Policjanci będą wyjaśniać, jaki udział w zdarzeniu miał każdy z zatrzymanych mężczyzn. Za oszustwo kodeks karny przewiduje karę więzienia do 8 lat.
Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com