11 z 18 dzielnic Krakowa zagłosowało za zakazem sprzedaży alkoholu po godzinie 22. O tym, czy miasto wprowadzi nocną prohibicję, zdecydują radni w maju.
Pomysł zakazu sprzedaży alkoholu w nocy to efekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Zakłada ona, że samorządy mogą wprowadzać ograniczenia w sprzedaży alkoholu. W Krakowie przystąpiono do działania i przeprowadzono pierwsze konsultacje.
Na razie za wprowadzeniem zakazu sprzedaży alkoholu w sklepach w godzinach nocnych opowiedziało się 11 z 18 dzielnic, a wśród nich: Stare Miasto, Grzegórzki, Krowodrza, Bronowice, Dębniki, Podgórze Duchackie, Prokocim-Bieżanów, Mistrzejowice, Bieńczyce, Wzgórza Krzesławickie i Nowa Huta. Przeciwko takiemu zakazowi są tylko dwie dzielnice: Swoszowice i Czyżyny. Pięć dzielnic jeszcze nie zabrało głosu.
Decyzja w maju
W praktyce zakaz oznaczałby, że sklepy z alkoholem mogłyby być otwarte od godziny 6 do 22.
Zapytaliśmy mieszkańców, co sądzą o tym pomyśle.
- Dlaczego mieliby nam zabraniać kupowania alkoholu. Jest też dużo innych niezdrowych rzeczy, które można kupić. Na przykład papierosy - mówi jedna z mieszkanek Krakowa.
Druga dodaje: - Uważam, że sklepy monopolowe powinny być normalnie otwarte. W niedzielę też.
O tym, czy w Krakowie będzie nocna prohibicja, zadecydują radni Krakowa. Najpierw magistrat przeanalizuje wszystkie wnioski w tej sprawie, potem zostanie przygotowany projekt uchwały. Głosowanie przewidziane jest na maj.
Autor: kk/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock